Kornelka i Adelka gotują
07.12.2021 • Karina Pohoska
Pamiętacie, jak zaczęła się Wasza przygoda z gotowaniem? Ta ogromna radość, gdy można było kroić, mieszać, wrzucać do zupy lub upiec ulubione ciasto. Wszystko było takie fascynujące. Móc wspólnie coś upichcić z najbliższymi to niewątpliwie jedno z tych dobrych wspomnień, które pozostają z nami na zawsze. Warto je pielęgnować i tworzyć nowe z młodym pokoleniem. Zatem, co powiecie na książkę kucharską dla początkujących kucharzy?
Foto: Archiwum prywatne Roberta Koniuszego
Taka książka już powstała, a jej autorem jest nasz policyjny kolega, podkomisarz Robert Koniuszy, oficer prasowy z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II. Zbiór przepisów w formie zabawnych wierszyków ubarwiają urocze, kolorowe ilustracje, które i dużemu i małemu przypadną do gustu. Pełni ona również funkcję edukacyjną, w ciekawy sposób wprowadzając najmłodszych w kulinarny świat. „Kornelka i Adelka gotują”, bo taki tytuł nosi książka, była zainspirowana faktem, że autor dzieli pasję do gotowania razem ze swoimi pociechami. Wspólnie spędzany czas w kuchni zawsze jest dla nich świetną zabawą i okazją do kulinarnych eksperymentów.
O Robercie, który bez wątpienia ma duszę artysty, nie tylko scenicznego, pisaliśmy już na łamach Stołecznego Magazynu Policyjnego. Zawsze jest nam niezmiernie miło, gdy możemy przedstawić czytelnikom ludzi z pasją, pracujących w garnizonie stołecznym i nie tylko.
ROBERT O SWOJEJ KSIĄŻCE
– Trudno jest określić tę radość, kiedy trzyma się swoją pierwszą, samodzielnie napisaną książkę w ręku. Jest to pozycja kulinarna, ale pisana wierszem, taka „tuwimowska”, aczkolwiek daleko mi do „Mistrza”. Natomiast uważam, że korzystanie z niej będzie ciekawą i wspaniałą przygodą. Celem tej książki jest, żeby zarówno dorośli, jak i dzieci, w kuchni, w której spędza się tak dużo czasu, rymując, czytając i być może przy okazji rozpalając w sobie miłość do literatury, upichcili wspólnie coś prostego i smacznego. Chodzi o to, żeby połączyć pokolenia, zintegrować się i spędzić razem miłe chwile w tych zabieganych czasach.
PODZIĘKOWANIA
Tutaj Robert nie szczędził słów wdzięczności. Gorąco podziękował wszystkim, którzy pracowali z nim nad tą książką. Wśród nich znalazły się przede wszystkim jego dzieci, m.in. Kornelka i Adelka, które użyczyły swoich imion na potrzeby książki. – Kornelka, Adelka, Kacper i Luiza, której już z nami nie ma, byliście i jesteście moją inspiracją – mówi ze wzruszeniem. Podziękował również swojej bratniej duszy, żonie Gosi, która zawsze go wspiera. – Nie dałbym rady bez tych moich kochanych ludzi i to im dedykuję każdy mój sukces – przyznaje.
CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA
Korzystając z okazji, że wielkimi krokami zbliżają się święta, a przed nami szał świątecznych zakupów, serdecznie polecamy książkę Roberta na prezent. Można jej szukać na półkach w księgarniach lub zakupić w internecie. To idealna książka kucharska dla każdego, początkującego kucharza i co ważne, jest wydatkiem na każdą kieszeń. Kto wie, może któryś z przepisów zagości na Waszym wigilijnym stole…
Okładka książki Roberta Koniuszego pt. "Kornelka i Adelka gotują"
Robert, życzymy Ci, aby po lekturze Twojej książki objawił się nam nowy Masterchef!