Aktualności

Doradca do spraw etyki - jeden z nas i dla nas

20.01.2023 • Karina Pohoska

Do KSP trafił po prostu szukając pracy. Z wykształcenia jest magistrem prawa, posiada również licencjat z zakresu administracji publicznej. Od 20 roku życia jego doświadczenie zawodowe związane jest z egzekucją należności. Od 3 lat pracuje w Wydziale Finansów i Budżetu Komendy Stołecznej Policji, a od niedawna pełni również dodatkową funkcję. Poznajcie Marcina Turniaka, naszego nowego doradcę ds. etyki.


Foto: Tomasz Oleszczuk

Już na samym początku Marcina dało się poznać, jako osobę z ogromnym poczuciem humoru, która umie z siebie żartować. Do wywiadu przygotował się, jak mało kto, a jego odpowiedzi były naprawdę wyczerpujące.

Powiedz nam w kilku słowach coś o sobie. Jak trafiłeś do KSP?

Do KSP trafiłem drogą oficjalną, czyli po prostu podczas szukania pracy. Wszedłem wówczas na ogłoszenia, które są umieszczone na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tam, gdzie jest zakładka „Służba Cywilna”, było ogłoszenie dotyczące mojego zawodu, mojego wykształcenia. Złożyłem aplikację, a potem zostałem zaproszony na rozmowę, która wszystko zweryfikowała i tak trafiłem do Wydziału Finansów i Budżetu KSP. Równe trzy lata tutaj minęły mi dokładnie 2 grudnia 2022 r.

Z wykształcenia jestem magistrem prawa. Poza tym ukończyłem jeszcze studia I stopnia na kierunku administracja publiczna, czyli w sumie mam dwa wykształcenia. Z kolei moje doświadczenie zawodowe od samego początku związane jest, można powiedzieć, tylko i wyłącznie z egzekucją należności. Brzmi poważnie, ale dobrze się w tym odnajduję.

Niezależnie od tego, gdzie akurat pracuję, w banku, korporacjach, a nawet tak, jak teraz tutaj, w KSP, zawsze zajmuję się jedną tematyką. Egzekucja czy też, jak niektórzy to nazywają – windykacja – nauczyła mnie przed wszystkim odpowiedniego podejścia do ludzi, bo tak naprawdę na tym to polega. Nie tylko dzwonimy, karzemy im płacić i to wszystko. W tej pracy chodzi o to, żeby właśnie zrozumieć problem, ponieważ dłużnicy niestety zawsze jakiś mają. Dlatego pracując w windykacji, poznajesz ludzkie problemy, nawet tragedie i próbujesz jakoś pomóc tym ludziom. I podobnie właśnie, będąc na stanowisku doradcy ds. etyki, w pewnym stopniu też jestem po to, żeby doradzać w sytuacjach wątpliwych. Czyli moje doświadczenie zawodowe oraz wykształcenie, mam nadzieję, pomoże na stanowisku, które mi powierzono.

Doradca ds. etyki – jakie są jego zadania?

Przede wszystkim jest to promowanie kultury, uczciwości wśród pracowników Policji. Poza tym doradzanie w sytuacjach wątpliwych etycznie, czyli takich, gdy ludzie nie wiedzą, jak zachować się w stosunku do tego, co ich spotyka. A co za tym idzie, jestem po to, żeby doradzać im właśnie, jak rozumieć i przestrzegać zasady służby cywilnej oraz zasady etyki korpusu służby cywilnej. Zadaniem doradcy jest również współpraca z Komendantem Stołecznym Policji w sytuacjach, które budzą jego uzasadnioną wątpliwość, co do przestrzegania zasad służby cywilnej lub zasad etyki, oczywiście przy zachowaniu wszystkich zasad pełnienia funkcji doradcy.

Ilu doradców ds. etyki powinno przypadać na dany urząd?

Zgodnie z Zarządzeniem nr 6 Szefa Służby Cywilnej z dnia 12 marca 2020 r. w każdym urzędzie powinien być co najmniej jeden doradca ds. etyki. Może być powołany jego zastępca, jednak odpowiadając stricte na pytanie, to powinien być co najmniej jeden doradca ds. etyki.

Dlaczego taka osoba jest powoływana i w jakich placówkach powinna być powołana?

Oczywiście po to, aby propagować kulturę uczciwości oraz szerzyć zasady służby cywilnej i zasady etyki korpusu służby cywilnej wśród pracowników Policji. To są właśnie te główne obowiązki. Jeśli chodzi o urzędy, w których powinien być powołany doradca ds. etyki, to dosłownie we wszystkich urzędach, gdzie są pracownicy cywilni, czyli w komendach, ministerstwach, ośrodkach oświaty itd.

Czy do pracy na tym stanowisku potrzebne jest jakieś konkretne wykształcenie?

Ogólnie rzecz biorąc, nie ma odgórnie określonego czy narzuconego konkretnego wykształcenia, jakie powinien posiadać doradca ds. etyki. Jedyne, co musi go cechować, to przede wszystkim zaufanie innych pracowników. Tylko trzeba zadać sobie jedno pytanie – czy w ogóle nie powinien mieć żadnego wykształcenia? Moim zdaniem, dobry doradca powinien być po części prawnikiem i psychologiem. Umiejętność wysłuchania danej osoby i odpowiedniego doradzenia jej, są tutaj bardzo ważne.

Jakie cechy charakteru, według Ciebie, powinien mieć dobry doradca ds. etyki?

Cierpliwość – doradca, przede wszystkim, powinien wiedzieć, że nie jest tu dla siebie, ale dla kogoś. Musi go wysłuchać. Niezależnie od tego, czy dany problem można przedstawić w 5 czy 15 minut, a nawet i dłużej, nie przerywa, cierpliwie słucha. Dlatego ta cierpliwość jest niezbędna.

Kreatywność – jeżeli chcemy komuś dobrze coś doradzić, to chcąc nie chcąc, musimy wykazać się ogromną dozą kreatywności. Umiejętność wynajdywania różnych sposobów rozwiązania danego problemu jest niezbędna.

Odpowiedzialność – mimo, że jest powiedziane, że doradca nie bierze odpowiedzialności za swoje porady, moim zdaniem powinno się wymagać tej odpowiedzialności. W momencie, gdy przychodzi do mnie osoba po poradę, to będę jej doradzał zgodnie z moją najlepszą wiedzą, najlepszą wolą. Za moje słowa, za udzielane porady w jakimś stopniu biorę odpowiedzialność. Chcę żeby druga osoba wiedziała, że wszystko jest na poważnie i nie jest to tylko jakaś tam pogadanka. To nie jest tak, że usiądziemy sobie gdzieś na ławeczce, ktoś mi się wygada, a ja mu powiem „no to jakoś sobie musisz z tym poradzić”. Nie. Ja chciałbym, żeby doradca brał odpowiedzialność za to, co powie i doradzi. Właśnie takim doradcą chcę być.

Odwaga – doradca nie może bać się mówić drugiej osobie prawdy. Wiemy, że sytuacje mogą być różne. Czasem ktoś przyjdzie z problemem i twierdzi, że jest niewinny, ale np. z zebranych, w postępowaniu materiałów, wynika, że nie ma racji. To jest ten moment, gdy ja, jako doradca ds. etyki, nie mogę się bać powiedzieć tej osobie, jaka jest prawda, jakie są fakty. Nawet jeżeli odpowiedź nie będzie taka, jaką dana osoba chciałaby usłyszeć.

Szczerość – zawsze mówić prawdę. Mówić szczerze, tak jak jest, czyli zgodnie z przepisami i procedurami. Nic sobie nie wymyślać i opierać się tylko na faktach.

Zaangażowanie – mimo, że doradca ds. etyki to funkcja dodatkowa, trzeba być zaangażowanym w swoją pracę. Jeżeli ja się tego podjąłem, robię to w 100%. Nie ma czegoś takiego, że skoro jest to praca dodatkowa, to będę to robił tak na pół gwizdka. To w ogóle nie wchodzi w grę.

Opanowanie – cecha kluczowa, bo wiadomo, że z różnymi osobami ma się kontakt. Jedni są bardziej spokojni, inni bardziej pochłonięci emocjami. Doradca musi dać takiej osobie się wypowiedzieć od A do Z, ale musi być przy tym opanowany i spokojny. Jeśli rozmówca jest kłębkiem nerwów, doradca powinien być oazą spokoju.

Pewność siebie – w pozytywnym tego słowa znaczeniu, czyli nie możemy się w żaden sposób wywyższać, kierować się tym, że nasz rozmówca na czymś się nie zna. Jesteśmy po to, aby pomóc rozwiązać jakiś problem, doradzamy, więc musimy być pewni tego, co doradzamy. Taka pewność siebie sprawi również, że nie damy się zaszczuć, jeśli kiedykolwiek czyjeś emocje wezmą górę.

Jakiego typu sprawy trafiają do doradców ds. etyki i czego najczęściej dotyczą?

Z racji tego, że tak naprawdę dopiero zaczynam, jako doradca ds. etyki, to tych spraw, jako takich, jeszcze nie było, a przynajmniej tych oficjalnych, na większą skalę. Ale miałem kilka telefonów dotyczących niejasności w kwestii zasad panujących w KSP np. zasad służby cywilnej, zasad etyki korpusu służby cywilnej, kontaktów międzyludzkich, niejasności działań, niezrozumienia drugiej osoby. Ludzie tak naprawdę mają pytania, czy dane zachowanie było etyczne. Póki co, jeszcze trudno scharakteryzować główny kierunek, określić główną tematykę, z jaką ludzie się do mnie zwracają, bo są to dopiero moje początki funkcjonowania na tym stanowisku. Natomiast istotne jest to, co można zrobić, żeby w ogóle ludzi zachęcić, aby się ze mną kontaktowali. Przede wszystkim muszą wiedzieć, że stanowisko nie było stworzone dla Marcina Turniaka, bo mu się nudziło, tylko dla nich, dla pracowników Policji, aby mieli kogoś, do kogo mogą przyjść ze swoimi problemami. Jest to dobre narzędzie, z którego warto korzystać i przede wszystkim nie bać się go. Uważam, że pracownicy powinni wiedzieć, że w momencie, gdy oni mają problem ze zrozumieniem jakiejś zasady, postępowania etycznego itd., to nie są z tym sami i że jest taka osoba, przeznaczona właśnie dla cywili, z którą mogą porozmawiać, aby wspólnie znaleźć rozwiązanie tego ich problemu. Oczywiście są psychologowie, ale to jest trochę inna działka. Ważne jest to, aby wszyscy wiedzieli, że ja nie jestem jakąś jednostką z zewnątrz, ani szpiegiem na usługach tajnych służb, mającym za zadanie wyciągnięcie od ludzi informacji, ale jestem jednym z nich, jednym z cywili, jednym z pracowników.

Jeden z nas.

Taka jest prawda, jestem jednym z Was, bo takie jest kluczowe powołanie doradcy, aby był jednym z Was, jednym z pracowników, który rozumie tą problematykę i który spotkał się z różnym działaniem etycznym czy nieetycznym. Który przynajmniej spróbuje, również poprzez swoje doświadczenie, rozwiązać dany problem. Chcę też, żeby wszyscy pracownicy, Wy koleżanki i koledzy, żebyście wiedzieli, że zawsze znajdę dla Was czas i że zawsze zostanie udzielona Wam pomoc. To nie będzie tak, że ktoś zadzwoni i usłyszy ode mnie „nie”. Zawsze, jak najlepiej, postaram się udzielić pomocy, doradzę i przede wszystkim wysłucham.

Doradca ds. etyki to ktoś, komu powinno się móc zaufać i do kogo można by zwrócić się w potrzebie. Jak masz zamiar zaskarbić sobie zaufanie wśród pracowników stołecznej Policji?

Profesjonalizmem, otwartością, zaangażowaniem i chęcią niesienia pomocy. Istotną sprawą jest to, aby ludzie wiedzieli, że nie jest to stanowisko powołane, aby tylko sobie było i ładnie w papierach wyglądało. Na tym stanowisku jest osoba dla Was. Kolega z pracy, znajoma twarz z korytarza.

Czy liczysz w tym zakresie na „pocztę pantoflową”?

Jak najbardziej tak. Nie ukrywam, że gdzie nie pójdę, to mówię, że jestem doradcą ds. etyki i ewentualnie dodaję, że jeśli ktoś ma lub ktoś słyszał o kimś, że ma problem natury etycznej, nie rozumie jakiejś zasady czy procedury, to żeby się do mnie zgłaszać. Oczywiście została oficjalnie rozesłana decyzja, żeby każdy wiedział, że jest taki doradca w KSP. Podczas szkoleń, które prowadzę, mówię dlaczego jestem powołany i dlatego właśnie liczę na „pocztę pantoflową”, bo mam świadomość, że nie ze wszystkimi będę się widział na szkoleniach.

Czym jest etyka w służbie cywilnej?

W dużym skrócie, etyka jest to zespół norm i zasad obowiązujących daną grupę społeczną. I musimy sobie zdawać sprawę, że podobnie jak inne zawody np. lekarz, prawnik czy funkcjonariusze Policji, mają swoją zasadę etyki, tak i my, pracownicy Policji, również mamy swoją etykę zawodową.

Wiemy, że istnieje coś takiego, jak zasada godnego zachowania - na czym polega?

Zasada godnego zachowania przede wszystkim polega na tym, że jesteśmy uczynni, życzliwi dla siebie nawzajem, dla przełożonych, współpracowników, ale i dla osób z zewnątrz, tzw. petentów. Musimy pamiętać, że jako służba cywilna, mimo wszystko, to my jesteśmy dla innych. Pamiętajmy, że przez nasze godne zachowanie pozytywnie wpływamy na wizerunek urzędu, w którym pracujemy i to też jest bardzo istotne.

Co jest naruszeniem, jeśli chodzi o zasady godnego zachowania?

Wszystkie przeciwieństwa godnego zachowania, czyli przede wszystkim zachowanie niekulturalne, wszczynanie konfliktów. A nawet jeśli są te konflikty, bo chcąc nie chcąc się zdarzają, to brak chęci ich rozwiązania również jest naruszeniem. Bądźmy tego świadomi.

Czy etyka tyczy się tylko pracy, czy też czasu poza pracą?

Tutaj musimy sobie zdawać sprawę, że wszystko co wykonujemy w godzinach pracy, jak się zachowujemy, to jest jedno, ale nasze godne zachowanie powinno być widoczne również poza godzinami pracy. Nie może być czegoś takiego, że np. wychodzimy sobie po godzinie 15 czy 16 i robimy co chcemy. Zarówno w pracy, jak i poza nią, trzeba się godnie zachowywać, godnie reprezentować siebie, nasz urząd i dbać o jego wizerunek.

Jak sam postrzegasz etykę w służbie cywilnej?

Ja etykę służby cywilnej postrzegam tak, jak powinniśmy postępować etycznie na co dzień, bo tak naprawdę poza pracą, również przestrzegamy różnych norm i zasad. Jeśli chodzi o postrzeganie etyki, jest to coś bardzo ważnego, bo reguluje w pewnym stopniu proces funkcjonowania w relacjach międzyludzkich. Etyka mówi nam, jak mamy się zachowywać i postępować w danych sytuacjach. Jest to kluczowe.

Jak praca pracowników cywilnych wpływa na wizerunek formacji?

Musimy być świadomi, że Komenda Stołeczna Policji to funkcjonariusze i cywile, więc jeśli zrobimy coś złego, np. umieścimy niestosowny wpis w Internecie, to nie będzie to postrzegane, jako wpis pracownika cywilnego „Jana Kowalskiego”, ale wszyscy pomyślą, że „tak uważa Komenda Stołeczna Policji”. Dlatego musimy wykonywać nasze obowiązki i zachowywać się najlepiej, jak potrafimy. Wszelkie nasze czynności czy podejmowane decyzje, zawsze wpływają na wizerunek KSP. Każda nasza rozmowa przeprowadzona z petentem wpływa na to, jak będzie postrzegał dany urząd. Musimy pamiętać, że pracujemy dla ogółu, dla całej formacji. Nie tylko funkcjonariusze muszą zachowywać się profesjonalnie, ale my pracownicy cywilni również. Nigdy nie wiemy czy np. w autobusie nie będziemy się z kimś kłócić i przypadkiem nie wypadnie nam legitymacja, którą ktoś zobaczy i przeczyta: no ładnie, KSP tak skandalicznie się zachowuje. Prezentujmy nasze godne i profesjonalne zachowanie w każdej sytuacji, w każdym miejscu. W ten sposób będziemy pozytywnie oddziaływać na postrzeganie Policji.

Pracownik cywilny postępujący zgodnie z etyką to… Wymień cechy proszę.

To przede wszystkim pracownik uczciwy, lojalny, kulturalny, bezinteresowny, profesjonalny, odpowiedzialny, bezstronny, rzetelny. Jeżeli chodzi o zasady służby cywilnej i zasady etyki korpusu służby cywilnej, to podstawowe zasady, jakie powinny obowiązywać wszystkich pracowników cywilnych.

Kilka słów od doradcy ds. etyki do pracowników cywilnych.

Chciałbym, żeby ludzie po prostu wiedzieli, że w KSP jest taka osoba na stanowisku doradcy ds. etyki, która pomoże w sytuacjach wątpliwych etycznie, która nie odwróci się, która nie powie, że nie ma czasu, która nie powie „nie teraz”, ale w każdym aspekcie, niezależnie od problemu, wysłucha i w miarę swoich możliwości pomoże, a przynajmniej będzie próbować proponować różne rozwiązania danego problemu, zgodnie z najlepszą wiedzą i przepisami oczywiście. Najważniejsze jest to, żebyście się nie bali, żebyście wiedzieli, że jestem jednym z Was, zwykłym człowiekiem, który również ma różnego typu problemy i styka się z nimi na co dzień. Naprawdę w każdej chwili można do mnie przyjść, zadzwonić i porozmawiać. Wspólnie zawsze znajdziemy jakieś rozwiązanie Waszych problemów.

Zatem możemy otwarcie podać namiary na Ciebie, prawda?

Jak najbardziej. Można mnie znaleźć w starej części pałacu, pokój nr 133, przy łączniku. Dzwońcie, piszcie, przyjdźcie porozmawiać, zapraszam. Numer na biurko 72 329-17, służbowy adres e-mail: marcin.turniak@ksp.policja.gov.pl

Dziękuję za rozmowę.