Aktualności

Na pierwszej linii. Co słychać w OPP?

15.03.2023 • Tomasz Oleszczuk

Większość z nas kojarzy Oddziały Prewencji Policji (OPP) jako komórki realizujące zadania związane z zabezpieczeniami zgromadzeń publicznych oraz przywracaniem ładu i porządku publicznego. Jednakże wachlarz działań, do których są powołane, jest znacznie szerszy, a zabezpieczenie zgromadzeń publicznych, stanowi tylko niewielki fragment zakresu zadań nałożonych na te jednostki. Postaramy się przybliżyć różnorodność działań podejmowanych przez OPP, o których opowie nam zastępca dowódcy Oddziału Prewencji Policji w Warszawie podinsp. RAFAŁ JANKOWSKI.


Foto: Tomasz Oleszczuk

Jak długo jest Pan zastępcą dowódcy Oddziału Prewencji Policji w Warszawie? Jak rozpoczęła się Pańska kariera w OPP?

Mimo, że w Oddziale Prewencji Policji w Warszawie służę już od ponad 20 lat, to zastępcą dowódcy jestem niecały miesiąc. Na początku lutego zostałem mianowany na to stanowisko, i tak naprawdę to dopiero rozpoczynam swoją aktywność w dowództwie tej jednostki. Wcześniej byłem przez kilka lat dowódcą kompanii, a później Pomocnikiem Dowódcy ds. Prewencji, więc jak widzisz zarządzanie ludźmi nie jest mi obce.

Całe moje życie zawodowe było związane z OPP w Warszawie, gdzie zaczynałem jako policjant, przechodząc tutaj wszystkie szczeble kariery, od posterunkowego do podinspektora obecnie. Znam specyfikę tej służby od podszewki i mam świadomość odpowiedzialności, jaka na mnie spoczywa w związku z tym awansem.

Jak wygląda codzienność w OPP?

Policjanci przydzielani są do służby na podstawie zaleceń Stołecznego Stanowiska Kierowania KSP. Stanowimy wsparcie jednostek terenowych w służbie patrolowej, tj. Komend Rejonowych i Powiatowych Policji. Wspieramy również Wydział Ochrony Placówek Dyplomatycznych, a naszych funkcjonariuszy można zobaczyć w rejonie ambasad i konsulatów w całej Warszawie.

Często wspomagamy Wydział Ruchu Drogowego przy wykonywaniu różnych czynności związanych z prowadzeniem akcji i operacji policyjnych, np. działania związane z zabezpieczeniem cmentarzy w ramach akcji „Znicz”, czy też różnego rodzaju działania prewencyjne typu – „Bezpieczne Wakacje”, „Długie Weekendy” itp.

Drugim filarem naszej działalności są szkolenia, które codziennie odbywają się na terenie jednostki. Mamy dużo młodych policjantów, czy to naszych czy też stażystów odbywających u nas tzw. adaptację zawodową. Cykliczne szkolenia w zakresie działań pododdziałów zwartych, musztry czy też wyszkolenia strzeleckiego odbywają się regularnie, podnosząc kwalifikacje młodego pokolenia funkcjonariuszy.

W ramach funkcjonowania naszej jednostki często pełnimy służbę jako odwód Komendanta Głównego Policji, przeznaczony do ewentualnego działania na terenie całego kraju. Policjanci są cały czas w gotowości i w przypadku zdarzenia podejmują działania zlecone przez Komendę Główną lub Komendę Stołeczną Policji. Mogą być angażowani w działania o różnym charakterze, między innymi neutralizację katastrof naturalnych, działań pościgowych lub zabezpieczanie różnego rodzaju zdarzeń kryzysowych. Ostatnimi czasy pododdział ten był w trybie alarmowym zaangażowany w działania związane z naruszeniami porządku publicznego na granicy polsko-białoruskiej. Natomiast w przypadku braku zleceń doraźnych w ramach tzw. odwodu centralnego, policjanci realizują na terenie jednostki szkolenia zawodowe.


Foto: Archiwum OPP KSP

OPP to również specjalistyczne wyposażenie. Jakim sprzętem technicznym dysponujecie?

Oddziały Prewencji to jednostki utworzone na wzór wojskowy. Od pozostałych komórek organizacyjnych Policji wyróżnia je nie tylko najbardziej zmilitaryzowany charakter służby, ale również struktura organizacyjna i etatowa. Największą różnicę stanowi jednak specyficzny sprzęt techniczny. Jest on przeznaczony jedynie dla Oddziałów Prewencji Policji i nie występuje w żadnym innym rodzaju służby. Mamy do dyspozycji najnowocześniejsze pojazdy. Są to m.in. armatki wodne tzw. „awo” służące do rozpraszania agresywnego tłumu. Mogliśmy je obserwować w działaniu na granicy wschodniej, w czasie naporu migrantów szturmujących przejście graniczne z Białorusią.

Mamy też do dyspozycji urządzenie LRAD na pojeździe specjalistycznym, tj. głośnik służący do nadawania komunikatów, a także olśniewacze, czyli pojazdy z zamontowanymi bardzo silnymi reflektorami, z których również korzystaliśmy przy zabezpieczeniu działań na granicy. Urządzenie to zdolne jest do kierowania strumienia światła na odległość aż 8 km.

Posiadamy bardzo nowoczesne sanitarki, ruchome stanowisko dowodzenia oraz Mobilny Posterunek Policji, wykorzystywany do działań terenowych, prowadzonych w ramach różnego rodzaju przedsięwzięć.

Chciałbym też wspomnieć, od czego zaczynałem. Gdy przyszedłem do służby w OPP, na wyposażeniu były jeszcze stare armatki wodne, gdzie dodatkowy silnik napędzał pompę wody. Pochodził od rosyjskiej wołgi i jego obsługa wymagała dużo cierpliwości i sporo szczęścia. Te urządzenia już wtedy miały po 30 lat, ale taka była rzeczywistość. Na porządku dziennym były radiowozy Polonezy i terenowe UAZ-y. Wszystko zaczęło się zmieniać po 2000 roku, kiedy do służby weszły pierwsze Volkswageny T4. To był naprawdę nowoczesny pojazd, jak na tamte czasy.

Waszym głównym zadaniem jest zapewnianie bezpieczeństwa i porządku publicznego, a to szerokie pojęcie zawierające mnóstwo działań. Czy mógłby Pan opowiedzieć, do czego OPP bywa wykorzystywane poza zabezpieczaniem zgromadzeń?

Bardzo często jesteśmy wykorzystywani do różnego rodzaju działań poszukiwawczych, które generują konieczność zaangażowania dużej ilości sił i środków. Oczywiście każde zaginięcie, czy to dziecka czy osoby starszej, wiąże się najczęściej z poszukiwaniami i naszym udziałem w tych akcjach.

Jako jeden z przykładów mogę podać działania poszukiwawcze przeprowadzone w 2019 roku, związane z poszukiwaniem dziecka z Grodziska Mazowieckiego. Nasi policjanci przyczynili się wtedy do ustalenia miejsca ukrycia zwłok.

Zdarza się, że wyjeżdżamy poza teren garnizonu, wspomagając inne jednostki z kraju. Działamy też przy neutralizacji katastrof naturalnych i nie są to tylko działania stricte policyjne. Nasi funkcjonariusze pomagali m.in. ustawiać zapory z worków z piaskiem w czasie wielkiej fali powodziowej na Wiśle, a także wspomagali strażaków, patrolując wały przeciwpowodziowe.

Podobnie działaliśmy w czasie powodzi w Sandomierzu w 2014 r. Natomiast w roku 2016 nasze kompanie zabezpieczały pod Krakowem „Światowe Dni Młodzieży”, gdzie kilkaset tysięcy młodych osób z całego świata celebrowało spotkanie z Papieżem.

Ciekawostką jest fakt, że nasza jednostka, jako jedyna w kraju, posiada Kompanię Reprezentacyjną Policji, która uczestniczy w najważniejszych uroczystościach państwowych w kraju i za granicą. Kompania jest w dyspozycji Komendanta Głównego Policji i na jego wniosek, uczestniczy w wydarzeniach państwowych, reprezentując naszą formację. Oczywiście nasza kompania bierze również udział w innych wydarzeniach, a zakres jej działalności jest naprawdę imponujący.

W naszej jednostce działa również Nieetatowa Grupa Rozpoznania Miniersko – Pirotechnicznego. Zadania realizowane przez policjantów z tej komórki związane są z podejmowaniem i prowadzeniem czynności rozpoznania minersko-pirotechnicznego, w przypadku uzyskania informacji o zagrożeniu związanym z wykorzystaniem materiałów lub urządzeń wybuchowych, sam jestem jej członkiem i wielokrotnie brałem udział w takich działaniach.

 
Foto: Archiwum OPP KSP

Wspomagacie pracę pionów prewencji w całej Warszawie, a patrole z OPP są obecne na terenie Warszawy, jak i powiatów. Ilu ludzi, gdzie i dlaczego wysyłacie codziennie do służby patrolowej na terenie KSP?

Odbywa się to tak, jak w przypadku każdej innej służby. Nasi policjanci są odprawiani na komendach, gdzie będą pełnić służbę. Tam w ramach odpraw przydzielane są im rejony i są zadaniowani pod kątem aktualnych potrzeb danej jednostki.

Zdarza się również, że nasza praca nie ogranicza się tylko do zadań prewencyjnych, ale wspomagamy też działalność pionów kryminalnych, np. w czasie likwidacji nielegalnych fabryk papierosów, czy też likwidacji wytwórni środków odurzających. Najczęściej wtedy na miejsce wysyłana jest kompania alarmowa, która fizycznie zabezpiecza obszar działań policjantów kryminalnych.

Jak często bierzecie udział w zabezpieczeniach meczów piłkarskich i jak to wygląda od kuchni?

Takie zabezpieczenie zawsze zaczyna się od planowania sił i środków, które muszą być użyte w danych działaniach. Oczywiście jest to poprzedzone analizą ryzyka i zagrożenia konkretnej imprezy. Działania planistyczne są podstawą do późniejszych działań fizycznych.

We wstępnej fazie planowania zbieramy informacje na temat drużyn i kibiców, ilu ich będzie i jak będą nastawieni do fanów drużyny przeciwnej. Oczywiście informacje pozyskujemy z różnych źródeł i innych pionów policyjnych m.in. z Wydziału Kryminalnego oraz z Wydziału do Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców itp.


Foto: Archiwum OPP KSP

Czy zdarzyło się Wam brać udział w neutralizacji katastrof?

Oczywiście, kompania alarmowa jest wysyłana na miejsce każdego poważnego zdarzenia. Pamiętam, że jedną z najpoważniejszych katastrof, które zabezpieczaliśmy, było rozbicie się śmigłowca, którym podróżował Premier RP. To było poważne wydarzenie i do tego w trudno dostępnym terenie. Zabezpieczaliśmy też katastrofę lotniczą, gdy w Mińsku Mazowieckim spadł samolot wojskowy.

Kompania alarmowa jest zawsze gotowa do działania?

Kompania alarmowa wyjeżdża do służby, zabierając ze sobą całe swoje wyposażenie. Jest przygotowana do neutralizacji różnego rodzaju zagrożeń, czeka tak naprawdę na sygnał do działania, dobierając środki do konkretnego zdarzenia, w którym bierze udział.


Foto: Archiwum OPP KSP

Wiemy, że policjanci z OPP są otwarci na problemy innych ludzi i często udzielają się społecznie. Czy organizowaliście działania pomocowe w związku z wojną w Ukrainie?

Policjanci z OPP byli bardzo zaangażowani od pierwszych dni wojny. Mając na uwadze zakres działalności naszej jednostki, duża część zadań (po rozpoczęciu przez Rosję działań wojennych w Ukrainie) spadła na barki naszych policjantów. Począwszy od zwiększonej ilości patroli na ulicach stolicy, poprzez działalność na granicach, do użyczenia przez polską Policję autobusów z kierowcami z OPP do przewozu uchodźców z punktów granicznych w głąb kraju. Zakres naszych działań w tamtym okresie był naprawdę bardzo szeroki.

Wielu policjantów w czasie wolnym od służby wspierało i nadal wspiera w miarę możliwości mieszkańców Ukrainy np. poprzez przekazywanie im przedmiotów codziennego użytku m.in. ciepłe ubrania, koce. Zakupienie i zorganizowanie transportu do Ukrainy agregatów prądotwórczych, które pozwalają przetrwać pozostałym tam rodzinom trudny okres zimowy. Nie mam jednak upoważnienia policjantów OPP w Warszawie do podawania tych przykładów szczegółowo. Były to i nadal są działania będące odruchem człowieczeństwa i chcę wyraźnie podkreślić, że nie są niczym nadzwyczajnym w odniesieniu do ogromu pomocy niesionej obywatelom Ukrainy przez polskie społeczeństwo.


Foto: Archiwum OPP KSP

Uczestniczycie również w zbiórkach krwi i taka charytatywna działalność jest wam bliska. A może bierzecie także udział w innych działaniach?

Nasi policjanci czynnie uczestniczą w akcjach HDK. Na terenie OPP w latach 2021-22, oddali łącznie ponad 64 litry krwi. Brali też udział w akcjach „Na Ratunek”, gdzie jest potrzeba pilnego oddawania krwi dla osób pokrzywdzonych w wypadkach komunikacyjnych.

Nigdy nikogo nie zostawiliśmy w potrzebie i czynnie wspieramy – oprócz oddawania krwi – zbiórki na leczenie policjantów lub członków ich rodzin potrzebujących pomocy. Jednego roku, ja i kilkunastu innych zapaleńców z naszej jednostki, wzięliśmy udział w Runmageddonie, promując zbiórkę pieniędzy dla kobiety, potrzebującej wsparcia ze względu na chorobę nowotworową.

Chciałbym też wspomnieć o naszym Zespole Medycznym, który ma szczególne zasługi za działalność związaną z czasem pandemii. Nasza Pani doktor Beata Żółkiewska oraz delegowani do jej zespołu policjanci-ratownicy medyczni, działając w czasie pandemii, pobrali wymazy i przeprowadzili ok. 40 tys. badań w kierunku COVID 19. W trakcie działań związanych ze szczepieniami na Stadionie Narodowym, nasz zespół medyczny zaszczepił ok. 20 tysięcy funkcjonariuszy i pracowników służb mundurowych.

Te imponujące wyniki nie byłyby możliwe bez zaangażowania się w te działania zgodnie z zasadą, że jesteśmy tam, gdzie jesteśmy potrzebni.

 
Foto: Archiwum OPP KSP

Jak widzi Pan przyszłość warszawskiego Oddziału Prewencji Policji?

Myślę, że w dalszym ciągu będziemy wspierać się stażami zawodowymi w naszej codziennej działalności, jednocześnie wdrażając młodych funkcjonariuszy do dalszej służby. Służba w OPP jest trudnym odcinkiem policyjnej rzeczywistości. Jest wymagająca i ze względu na szczególną dyspozycyjność - uciążliwa w codziennym życiu. Mimo, że trudno jest pozyskiwać właściwych ludzi do naszej jednostki, wierzę, że ilość i jakość zadań wykonywanych przez naszych policjantów będzie cały czas rosła. Mamy też coraz więcej kobiet w naszej służbie, które doskonale sobie radzą z naszą policyjną codziennością.

Uważam, że może trochę nowego, specjalistycznego sprzętu, przydałoby się w naszej jednostce. Mam na myśli specjalistyczne quady i drony wykorzystywane do poszukiwań w trudnym terenie.

Życzę nam wszystkim, abyśmy mieli jak najmniej tej policyjnej pracy, bo to będzie miarą poziomu bezpieczeństwa obywateli. Bardzo bym też chciał, żeby dewiza „Pomagać i chronić” nie była tylko zlepkiem słów, ale żeby stała się najważniejszym przesłaniem każdego policjanta.

Dziękuję za rozmowę.