Aktualności

Podaruj 1,5 % swojego podatku

19.02.2024 • Daniel Niezdropa

„(…) nic nad zdrowie, Ani lepszego, Ani droższego” – Kolejny raz przytaczamy fragment fraszki Jana Kochanowskiego, o jakże ponadczasowym znaczeniu, właśnie o zdrowiu, bo doceniamy je dopiero wtedy, kiedy je tracimy. Mawia się, że „zdrowie nie jest cenione, dopóki nie przyjdzie choroba” – (cyt. Thomas Fuller). Czy aby na pewno? Czasami nie mamy wpływu na to, co nam przyniesie los, jaka choroba dotknie człowieka, na jakim etapie jego życia. Na pewne wiele mogliby powiedzieć o tym Ci ludzie, którzy oddają się największemu rodzicielskiemu oddaniu, walcząc o zdrowie i życie kochanych dzieci, poświęcając im każdą minutę, godzinę, a bywa, że i dobę, aby wspierać, pomagać i czuwać przy nich w potrzebie. Mówimy o dzieciach, bo to właśnie w imieniu ich wspaniałych rodziców apelujemy o wsparcie, jakim jest możliwość przekazania im 1,5% z należnego podatku. Każda złotówka, która trafi z przeznaczeniem na pomoc wybranemu dziecku stanie się ważnym orężem i potrzebnym wsparciem w walce o jego życie i zdrowie. W imieniu tych małych i tych większych zdobywców i prawdziwych bohaterów, którzy cały czas walczą o utrzymanie i odzyskanie swojego zdrowia, serdecznie dziękujemy. Hanna Chołój, Aleksander Gałązka i Filip Stelmaszczyk czekają teraz na pomoc ludzi o wielkich sercach.


Zdjęcie: Archiwum prywatne rodziców Hanny Chołój

HANNA CHOŁÓJ

Tego małego trzyletniego elfa, który swoim uśmiechem potrafiłby stopić najtwardszą bryłę lodu, poznaliśmy już rok temu, kiedy publikowaliśmy pierwszy apel o przeznaczenie 1,5% należnego podatku. Hania cały czas walczy i nie poddaje się, a w tej batalii o zdrowie są przy niej mama i tata, kochani rodzice, policjantka i policjant z komendy powiatowej w Piasecznie. Hania od ponad dwóch lat zmaga się z niedowładem lewostronnym oraz padaczką, które są powikłaniem wylewu po operacji serca – Zespołu Fallota. Potrzebuje systematycznej rehabilitacji. Cztery razy w tygodniu jest rehabilitowana metodą Bobath i MAES. Ponadto uczęszcza na terapię ręki, neurologopedyczną, SI, psychologiczną, pedagogiczną oraz zajęcia w ramach WWR.

Oprócz terapii Hania wymaga również zaopatrzenia w sprzęt rehabilitacyjno-ortopedyczny oraz kontrolnych wizyt kardiologicznych, które w większości opłacane są z prywatnych funduszy. Hania cały czas doskonali swoje chodzenie, ale nadal nie mówi. Z każdym dniem, dzięki swojej wytrwałości, robi kolejne kroki do większej sprawności i samodzielności.

Hania ma bardzo waleczne serduszko. Dlatego każda złotóweczka jest na wagę złota i pozwoli rodzicom na kontynuowanie jej leczenia oraz rehabilitację.

Jeżeli chcesz przekazać 1,5% swojego podatku, to w zeznaniu podatkowym wpisz nr KRS 0000037904 i cel szczegółowy HANNA CHOŁÓJ 38286.


Zdjęcie: Archiwum prywatne rodziców Aleksandra Gałązki

ALEKSANDER GAŁĄZKA

Olka (dzisiaj ma już 4,5 roku) też już raczej przedstawiać nie trzeba. Dzięki dotychczasowemu wsparciu, w tym środowiska policyjnego, Aleksander cierpiący na niezwykle rzadkie schorzenie zwane „Klątwą Ondyny” (CCHS to genetyczna choroba, która sprawia, że kiedy człowiek śpi, to nie oddycha), od ponad roku ma urządzenie, które pozwala mu bezpiecznie zasypiać, a jest nim stymulator nerwu przepony. Jego rodzice, mam była policjantka z CBŚP i tata służący w KSP, cały czas walczą o zdrowie i życie dla swojego ukochanego synka.

Stymulator daje mu szansę na lepsze życie, ale nie leczy! Aleksander musi być cały czas pod opieką wielu specjalistów m.in. onkologa, kardiologa, neurologa, ponieważ wymaga ciągłego monitorowania jego stanu zdrowia z uwagi na licznie występujące przy CCHS choroby współistniejące.

Olek potrzebuje stałej, systematycznej rehabilitacji, a także intensywnej pracy z neurologopedą, gdyż w dalszym ciągu ma problemy z wysławianiem się, co w dużym stopniu utrudnia mu kontakt z otoczeniem.

Aleksander bardzo lubi spacery. Uwielbia jazdę samochodem. Pomimo problemów z mową lubi książki, a jego ulubioną zabawą jest układanie puzzli. Olek pomimo istniejących ograniczeń, które dzięki miłości i opiece rodziców małymi krokami pokonuje, cały czas potrzebuje wsparcia i pomocy w walce z chorobą.

Ten mały wojownik jest bardzo dzielny, a w swojej batalii o zdrowie nie jest sam, mogąc do tej pory liczyć na pomoc najbliższych, a także wszystkich darczyńców i tych, których pomoc sprawiła, że może cieszyć z zabawy i poznawania świata jak jego rówieśnicy. Jego walka wciąż trwa.

Jeżeli chcesz przekazać 1,5% swojego podatku, to w zeznaniu podatkowym wpisz nr KRS 0000186434 i cel szczegółowy ALEKSANDER GAŁĄZKA 685/G.


Zdjęcie: Archiwum prywatne rodziców Filipa Stelmaszczyka

FILIP STELMASZCZYK

Ma 12 lat i jest synkiem policjanta z KRP Warszawa III. Jest też ukochanym dzieckiem swoich rodziców, których wysiłki nie słabną, aby wywalczyć dla niego jak najwięcej zdrowia i specjalistycznej opieki medycznej oraz zapewnić odpowiednią i stałą rehabilitację. Jak wszyscy wiemy – to są duże koszty, a jedną z możliwości jest wsparcie i pomoc dobrych ludzkich serc. Każda przekazana złotówka to dodatkowa szansa na lepsze życie i skuteczną walkę z chorobą.

Filip urodził się jako skrajny wcześniak w 28 tygodniu ciąży. Niestety wcześniactwo to nie jedyny problem, z którym się zmaga. Jest w pełni niewidomy (Retinopatia wcześniacza V stopnia) i na tę chwilę nie ma medycznych szans, aby odzyskał wzrok. Zmaga się też z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu znacznym oraz z niepełnosprawnością ruchową, a żeby tego było mało, to prawie wcale nie mówi i komunikuje się z rodzicami i światem zewnętrznym za pomocą komunikatorów.

W dążeniu do jak najlepszej sprawności potrzebuje, jak już wspomnieliśmy – stałej opieki medycznej i rehabilitacyjnej.

Pomóżmy zatem kolejnemu wielkiemu wojownikowi pokonać przeciwności losu, chorobę i otrzymać od życia jak najwięcej porcji zdrowia.

Jeżeli chcesz przekazać 1,5% swojego podatku, to w zeznaniu podatkowym wpisz nr KRS 0000037904 i cel szczegółowy FILIP STELMASZCZYK 19536.