Wszechstronna w służbie i pełna pasji
28.08.2025 • Daniel Niezdropa
Nie boi się nowych wyzwań i z pasją podchodzi do policyjnej roboty. To jest zapewne efekt tego, że w sportowym „drugim życiu” również nie zwalnia tempa. Jest aktywną piłkarką w kobiecej reprezentacji KSP, jeździ na snowboardzie – biorąc udział w resortowych zawodach, a kolejne kilometry na długich dystansach (zaliczony Maraton w Berlinie, Maraton Ruciane-Nida) pokonuje na rolkach. Jej prywatną pasją są też zdjęcia, a wyniesioną ze szkoły muzycznej umiejętnością jest gra na pianinie. Dlatego bardzo nas zainteresowało, jak taka wszechstronna kobieta odnalazła się w Policji, jak spełnia się w tej służbie oraz jak radzi sobie z tymi wszystkimi obowiązkami zawodowymi oraz sportowymi.
KOBIETY W PIONIE KRYMINALNYM
Dzisiaj nie brakuje w nich policjantek. Spełniają się one zarówno w roli operacyjnych, jak i śledczych prowadzących postępowania przygotowawcze. Nie różnią się w niczym od mężczyzn policjantów i równie efektywnie potrafią rozpracowywać środowiska przestępcze, jak i rozwiązywać najbardziej zawiłe sprawy i zagadki kryminalne. Niczym pierwsze funkcjonariuszki z dwudziestolecia międzywojennego, które tworzyły tzw. brygadę sanitarno-obyczajową – doskonale radzą sobie w sprawach dotyczących przemocy domowej oraz przestępczości dotykającej sfery wykorzystywania dzieci, czy też przestępstw popełnianych na tle seksualnym, a także dotyczących handlu ludźmi. To nie jest jedyna domena dzisiejszych policjantek, bo równie skutecznie tropią one sprawców przestępstw o charakterze kryminalnym, złodziei samochodowych, dilerów i handlarzy narkotyków, a także sprawców wielu innych, w tym również najpoważniejszych przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu.
Kobiety policjantki w pionie kryminalnym są wręcz niezbędne, szczególnie podczas czynności realizowanych wobec zatrzymywanych kobiet, kontroli i przeszukań, a także rozpytań i przesłuchań osób, w tym również w sprawach, gdzie pokrzywdzonymi oraz poszkodowanymi są najmłodsi i kobiety.
Można powiedzieć, że w pionie kryminalnym kobiety muszą wykazywać się wieloma cechami, dzięki którym praca wykrywcza musi być efektywna i skuteczna. Bez policjantek wielu aspektów pracy operacyjnej i śledczej nie można byłoby sprawnie zrealizować. Stąd też można wysnuć wniosek, że w tym pionie są po prostu niezastąpione.
Przy służbowym biurku w Referacie Kryminalnym
Zdjęcie: Marek Szałajski
ROZMOWA O SŁUŻBIE I PASJACH
Sierżant sztabowy Magdalena Nycz pełni służbę w Referacie Kryminalnym w Komisariacie Policji w Wesołej i zajmuje się przede wszystkim pracą dochodzeniowo-śledczą przy sprawach, począwszy od tych najdrobniejszych pospolitych przestępstw po najbardziej zawiłe i poważniejsze kategorie kryminalne. Ktoś by powiedział, że jak to na komisariacie – robi się tam wszystko. To fakt, bo służba w takich jednostkach zawsze bardzo rozwija i jest to prawdziwy chrzest bojowy dla wszystkich policjantek i policjantów. Dlatego Magdalena Nycz jest dzisiaj wszechstronną i doświadczoną funkcjonariuszką, a do tego bardzo aktywną zarówno w sferze zawodowej, jak i pasji sportowych, które ciągle rozwija. Ma też kilka innych ciekawych zainteresowań, o których opowiedziała naszej redakcji.
Dlaczego wybrałaś służbę w Policji? Jak wyglądała Twoja dotychczasowa ścieżka zawodowa?
Pomysł wstąpienia do służb mundurowych narodził się podczas moich studiów w Akademii Obrony Narodowej w Warszawie. Tam studiowałam Bezpieczeństwo Narodowe, wybrawszy specjalizację Bezpieczeństwo Lotnicze. Studia ukończyłam w 2014 roku dyplomem magistra. Dlaczego akurat taki kierunek? Otóż bardzo interesowały mnie zagadnienia związane z bezpieczeństwa lotnictwa i portów lotniczych. W trakcie tych studiów spotkałam i poznałam wiele osób ze służb mundurowych. To był impuls do tego, aby spróbować swoich sił w mundurze. I tu zadałam sobie pytanie, w jakim? Pierwszą opcją była Straż Graniczna i pracy właśnie na lotnisku. Myśli to jedna, a ostateczna decyzja to drugie. W końcu wybór padł na Policję. Trochę za namową znajomych, ale z przekonaniem, że to trafnie podjęta moja własna i przemyślana decyzja. Złożyłam dokumenty i rozpoczęła się rekrutacja. Trochę to trwało, bo wtedy pracowałam za granicą, ale w końcu po przejściu wszystkim etapów dostałam się do służby. Najpierw było szkolenie podstawowe w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, a później służba w Oddziale Prewencji Policji, gdzie dostałam swój pierwszy przydział. To była prawdziwa szkoła życia. Liczne zabezpieczenia, służba wykonywana w terenie bez względu na warunki atmosferyczne wymagała dużo cierpliwości i wytrwałości. Może czasami było ciężko, ale z perspektywy spędzonych lat w mundurze uważam ją za bardzo kształcącą i hartującą nie tylko ducha, ale i ciało.
Po trzech latach służby w OPP w 2019 roku napisałam raport o przeniesienie do Komisariatu Policji Warszawa Ursynów. Tam trafiłam do Zespołu ds. Wykroczeń. To była dla mnie bardzo duża zmiana, ponieważ charakter służby całkowicie się zmienił, w OPP była „ulica”, a tutaj biurko. Człowiek nie jest taki, żeby nie dał rady. Zresztą uważam, że zmiany są potrzebne. Trzeba nie bać się nowych wyzwań. Tym bardziej doceniać nowe zadania, nowe obowiązki. Tak, jak w moim przypadku praca z dokumentami i przesłuchania osób okazały się całkiem nowym i ciekawym doświadczeniem. Bardzo miło wspominam ten czas w mojej służbie, wiele się wtedy nauczyłam.
W 2023 roku postanowiłam spróbować czegoś nowego i napisałam raport o zmianę miejsca pełnienia służby, tym razem do Komisariatu Policji Warszawa Wesoła do Referatu Kryminalnego, w którym zresztą pracuję do dzisiaj. Tu mogłam rozwijać swoje dotychczasowe doświadczenie policyjne, poznawać nowych ludzi i przede wszystkim spełniać się jako policjantka.
Czym zajmujesz się na co dzień w służbie? Czy są to wyłącznie zadania związane z czynnościami procesowymi?
W Referacie Kryminalnym zajmuję się szeroko rozumianą pracą dochodzeniowo-śledczą. Mój chleb powszedni w służbie to prowadzenie postępowań przygotowawczych, gromadzenie i analiza materiału dowodowego, przesłuchania, oględziny oraz wiele innych czynności realizowanych w sprawach prowadzonych przez Policję, w tym również czynności zlecone przez prokuratorów, a także czynności procesowe w ramach pomocy prawnych, z którymi występują inne jednostki, nie tylko z garnizonu, ale również z całej Polski.
Praca na komisariacie to nie tylko biurko i papiery, bo kiedy trzeba, to jadę zatrzymywać osoby, a niekiedy też pełnię służbę w terenie. Lubię w tym wszystkim jedno, a mianowicie taką policyjną dedukcję. Chociaż myślę, że każdy dochodzeniowiec musi wykazywać się bystrością i zdolnością analitycznego myślenia. To jest właśnie ten „smaczek” służby w dochodzeniówce. I co ważne, ta robota uczy pracy w zespole.
Czy dochodzeniówka to dobre miejsce dla kobiety? Lepsza śledcza czy operacyjna, a może i tu, i tu by się sprawdziła?
Tak, myślę, że jest to dobra praca dla kobiet. Praca w dochodzeniówce wymaga myślenia, analizy, szukania rozwiązań w przydzielonych sprawach, a kobiety predysponują do takiej służby. I śledcza i operacyjna, w każdej tej dziedzinie kobieta w Policji na pewno się odnajdzie.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
W pracy w Referacie Kryminalnym bardzo lubię tzw. zmienność tematyczną. Prowadzę czynności procesowe z różnych zakresów i różnorodnej tematyki. Praca w tym referacie nie ogranicza mnie do jednego tematu, tylko zajmuję się obszarami życia i zdrowia, mienia, a także tematami związanymi z oszustwami, które teraz w dobie rozwoju teleinformatycznego są bardzo popularne i społecznie uciążliwe, bo ofiarą internetowych przestępców pada mnóstwo osób. Dzięki tej różnorodności można się wiele nauczyć każdego dnia.
Czy kobiety w Policji są potrzebne?
Oczywiście, bez dwóch zdań, kobiety policjantki są bardzo potrzebne. Wiadomo, że mężczyzn w naszej formacji jest o wiele więcej niż kobiet, natomiast tendencja rekrutacyjna pokazuje, że zainteresowanie kobiet wstąpieniem do formacji jest coraz większe. Po wieloletniej pracy w Policji wiem, że determinacja, zadaniowość, szybka analiza oraz komunikacja społeczna policjantek jest nieoceniona na co dzień w pracy z ludźmi, a szczególnie z kobietami oraz dziećmi czy młodzieżą. Dzięki wymienionym przeze mnie cechom kobiety w służbie radzą sobie znakomicie i sprawiają, że wizerunek naszej formacji bardzo się ociepla. Niejednokrotnie osoby przychodzące do komisariatu z różnorodnymi problemami chciały rozmawiać tylko z funkcjonariuszkami. Oczywiście my kobiety policjantki nie zapominamy też o mężczyznach policjantach, bo ich istnienie w formacji jest równie niezbędne.
Skąd w Tobie tyle energii, tyle pasji? Czy w służbie też jesteś taka wszechstronna?
Myślę, że jestem osobą zadaniową. Staram się zwykle postawić sobie jakiś cel i do niego dążyć. To przekłada się na moją codzienność. Wiem, że moje zainteresowania pomagają mi zregenerować się po służbie. Pasje pozwalają mi na pewnego rodzaju homeostazę życiową, czyli równowagę. Jeżeli robię to, co lubię albo mam do wykonania jakieś zadanie i mu się maksymalnie poświecę, to mogę czerpać z tego energię do dalszego działania zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym.
Pasje i zainteresowania są bardzo ważne w życiu każdego człowieka, bo dają dużo energii, satysfakcji i zadowolenia. Myślę, że w służbie trzeba być wszechstronnym i uważam, że każda policjantka – wstępując do Policji i przechodząc rekrutację do tej formacji – właśnie taka jest. Ja staram się nie ograniczać w jednej tematyce. Tak, jak wspomniałam, jest to moja trzecia zmiana specyfiki służby, a przede mną jeszcze wiele lat. Lubię podejmować nowe wyzwania.
Przejazd na trasie zawodów w snowboardzie, kategoria Open w Białce Tatrzańskiej (2024 r.)
Zdjęcie: Archiwum prywatne Magdaleny Nycz
Start w zawodach organizowanych przez IPA Zakopane w kategorii Open (2023 r.)
Zdjęcie: Archiwum prywatne Magdaleny Nycz
Opowiedz nam o swoich sportowych zainteresowaniach. Jak dzielisz czas na starty i treningi w tych wszystkich dyscyplinach? Jakie masz dotychczasowe osiągnięcia? Jak godzisz to wszystko?
Moją największą sportową pasją od dziecka jest piłka nożna. Aktualnie jestem zawodniczką kobiecej drużyny Komendy Stołecznej Policji w tej dyscyplinie. Razem z dziewczynami systematycznie trenujemy. Dzięki wspólnemu uporowi i zgraniu zdobyłyśmy wiele trofeów.
Hiszpania, rozpoczęcie Międzynarodowych Zawodów w Piłce Nożnej, z dziewczynami Reprezentacji KSP (2025 r.)
(W dolnym rzędzie piąta z prawej)
Zdjęcie: Archiwum prywatne Magdaleny Nycz
Od kilku lat mogę powiedzieć, że wróciłam do jazdy na rolkach. Początkowo jeździłam rekreacyjnie w ramach tzw. relaksacji po Warszawie. Na początku ze znajomymi, których staram się wyciągać na rolki, kiedy tylko się da. Z czasem jednak ta rekreacja przerodziła się w starty w zawodach rolkarskich na różnych dystansach. Mój dotychczasowy rekord maksymalnej, przejechanej trasy to 64 kilometry. Do tego doszła możliwość rywalizacji i dążenie do osiągania jak najlepszych czasów. W 2022 roku wzięłam udział w zawodach w Międzynarodowym Mazurskim Maratonie Rolkowym w Rucianem-Nidzie. To był mój pierwszy start w takiej imprezie. Zaliczyłam dystans 11 kilometrów w grupie Speed na 9 miejscu w mojej kategorii wiekowej. Następna okazja do startu pojawiła się w 2023 roku, kiedy to z przyjaciółką wybrałam się do Berlina na Międzynarodowy Maraton Rolkowy i ukończyłam dystans 42 kilometrów. To było dopiero przeżycie, znaleźć się w grupie ponad 1000 rolkarzy biorących udział w zawodach. W tym roku zarejestrowałam się ponownie na Mazurski Maraton Rolkowy w Rucianem-Nidzie (odbędzie się 6 września 2025 roku), więc można trzymać kciuki. Rolki są moją codziennością i radością.
Mazurski Maraton Rolkowy w w Rucianem-Nidzie (2023 r.) z przyjaciółką policjantką z KPP Tomaszów Mazowiecki
(Magdalena Nycz z prawej)
Zdjęcie: Archiwum prywatne Magdaleny Nycz
Sportem, który towarzyszy mi od dzieciństwa jest snowboard. Jest to sport sezonowy, dlatego już w listopadzie śledzę prognozy pogody i wyczekuję pierwszego śniegu, aby ruszyć w moje rodzinne strony na południe Polski, żeby pokrawędziować na desce. Przed wstąpieniem do służby w Policji zrobiłam kurs instruktorski Polskiego Związku Snowboardowego, na którym mogłam się trochę w tej dziedzinie podszkolić. W 2020 roku wzięłam udział w zawodach Snowboardowych w Białce Tatrzańskiej organizowanych przez Rejon IPA Zakopane i w kategorii Open (mężczyźni i kobiety), gdzie zajęłam I miejsce. W 2023 roku w tych samych zawodach i tej samej kategorii udało mi się wywalczyć II miejsce.
Lubię też grać w tenisa i pływać. Staram się to wszystko jakoś pogodzić. Są momenty, że trzeba trochę zwolnić, bo jest dużo pracy i obowiązków albo odpuścić na jakiś czas, bo na przykład wystąpiła kontuzja. Ja jednak w miejscu nie usiedzę i zawsze szukam takiej aktywności, która pomimo kontuzji pozwala realizować się sportowo.
Staram się wykorzystywać każdy dzień i każdą chwilę. Wszystko da się pogodzić w mniejszym lub większym stopniu. To wyłącznie kwestia chęci i organizacji, a także motywacji. Bardzo często widzę w ludziach właśnie ten brak motywacji do działania. Dlatego mam na to receptę, aby ze wszystkiego, co się da – czerpać tylko to, co najlepsze, radość przede wszystkim.
The Three Sisters at Monument Valley
(Wykonane podczas podróży po USA)
Zdjęcie: Archiwum prywatne Magdaleny Nycz
A pasja fotograficzna, amatorsko czy zawodowo? Co najbardziej lubisz fotografować?
Moją pasję fotograficzną realizuję już od kilkunastu lat, oczywiście amatorsko. Wszystko zaczęło się od podróżowania. Najbardziej lubię fotografować krajobrazy i ludzi, a z każdej zagranicznej podróży zawsze przywożę kilkaset zdjęć, które później przygotowują do archiwizacji bądź wydruku. Na te najlepsze zawsze czeka miejsce w albumie.
Zdarzyło mi się nawet robić fotki służbowo. Kiedyś zostałam poproszona o fotografowanie Święta Policji w Komendzie Rejonowej Warszawa II. Nobilitacją dla mnie było późniejsze oglądanie ich w Internecie, gdzie stanowiły ciekawe tło do relacji z policyjnego święta.
Golden Gate Bridge
(Wykonane w Kalifornii)
Zdjęcie: Archiwum prywatne Magdaleny Nycz
Czy gra na pianinie to Twój sposób na relaks?
Tak, muzyka, szczególnie grana na pianinie to wspaniała forma relaksu. Będąc dzieckiem, skończyłam Szkołę Muzyczną I Stopnia z wiodącego instrumentu pianina. Jak to z instrumentami i muzyką bywa – trzeba ćwiczyć. To, jak ze sportem, jeśli nie ćwiczysz – to nie masz efektów. Dlatego jako dorosła pianistka (śmiech) lubię przypominać sobie melodie, które wygrywałam przez 7 lat nauki.
Każda chwila spędzona przy instrumencie to z jednej strony wyciszenie, z drugiej sentymentalna podróż do czasów dzieciństwa, młodości, a nawet do miejsc, które wyobrażam sobie, że jeszcze w życiu chciałabym zobaczyć. Niekiedy gram dwie godziny, a czasami wystarczy mi kwadrans gry przed snem w słuchawkach podłączonych do pianina.
Chciałbym zapytać Cię jeszcze o inne zainteresowania? Książka, film …?
Zainteresowań mam bardzo dużo, lecz sportowych najwięcej (śmiech). Piłka nożna, rolki, snowboard, pianino i sama nie wiem, co ja jeszcze w życiu wymyślę (śmiech). Nie tylko sport mnie absorbuje. Są jeszcze inne dziedziny. Lubię bardzo tematy lotnicze i przyrodnicze, a dokładniej zjawiska atmosferyczne. Swoją pracę magisterską pisałam właśnie na temat zjawisk atmosferycznych i ich wpływie na operacje lotnicze. Uwielbiam analizować radary pogodowe i oglądać zjawiska przyrodniczo-pogodowe, które zawsze obserwuję podczas podróżowania w różne zakątki świata, nawet w czasie lotu samolotem. Książki lubię i czytam, ale przeważnie na urlopie, najczęściej podczas plażowania. Telewizora nie mam od kilkunastu lat i chyba to sprawia, że mam czas na rozwój swoich zainteresowań.
Co masz do powiedzenia kobietom policjantkom z okazji ich 100.lecia w mundurowej formacji?
Na pewno chcę wszystkim policjantkom życzyć wszystkiego dobrego z okazji tego jubileuszu. Życzę im wytrwałości podczas trudnych sytuacji w służbie zarówno tej w terenie, jak i za biurkiem. Życzę im też niesłabnącego dążenia do założonych celów i ich realizacji, a także pięknego uśmiechu każdego dnia, ponieważ pozytywne nastawienie wnosi dużo dobrej energii w naszej służbie i przenosi się na innych.
Bardzo chciałabym, aby pomimo różnych czasem trudnych sytuacji – nigdy nie traciły wiary w siebie i aby zawsze wierzyły w swoje umiejętności i skutecznie wykorzystywały je w swojej policyjnej służbie.
Dziękuję za rozmowę.