O powstaniu Policji Państwowej, budowaniu etosu służby i etyki zawodowej - lekcja historii w nieco innej odsłonie
07.09.2020 • Ewa Kacprzyk
Rocznica wybuchu II wojny światowej jak również obchodzone nie tak dawno Święto Policji to doskonały moment, aby udać się w niezwykłą, mentalną podróż do przeszłych dni i stając na uroczystym apelu pamięci, skłonić nisko głowy oraz oddać hołd funkcjonariuszom poległym w obronie ojczyzny i tym, którzy w szczególny sposób zapisali się na kartach historii naszej formacji.
Tak dawniej, jak i dziś – gotowi do poświęceń wynikających z naszych zobowiązań – służymy, niosąc bezpieczeństwo. Zawsze pod wodzą tych, którzy motywują do ofiarnej i uczciwej służby.
Ludzie, to najważniejszy element naszej przeszłości oraz najistotniejszy nośnik etosu służby, etyki zawodowej: słów kluczy zakorzenionych w grupie wartości i idei przenikających do reguł naszego działania oraz wpływających na profesjonalizm i moralne procesy wewnętrzne formacji. Poszanowanie pamięci o tych, dzięki którym możemy być uczestnikami, obserwatorami i twórcami świata (tak własnego, jak i przyszłych pokoleń) to najwyższy przejaw rozumienia teraźniejszości i kształtowania przyszłości. Bo pamięć to proces tworzenia tożsamości zarówno indywidualnej, jak i zbiorowej. To siła, która wpływa na naszą percepcję i wskazuje kierunki. To kim jesteśmy, skąd przybyliśmy i jak wyglądała ta droga, dzięki której możemy korzystać z dziedzictwa doświadczeń. Bez świadomości i należnej temu uwagi jesteśmy niezorientowani, zagubieni, słabi. Pamięć, dzięki której człowiek wie kim jest, wznosi i rozwija.
Rok 1918 to odzyskanie, po 123 latach niewoli, przez Państwo Polskie upragnionej niepodległości i czas mierzenia się z organizacją administracji, w tym służby ochrony porządku publicznego. Na terenach należących wcześniej do państw zaborczych istniało wówczas szereg egzystujących obok siebie paramilitarnych i obywatelskich, często przeszkadzających sobie wzajemnie, lokalnych organizacji policyjnych.
Pierwszy Komendant Główny Policji Państwowej
Ustawą Sejmu II Rzeczypospolitej z 24 lipca 1919 r., powołano Policję Państwową, a jej pierwszym Komendantem Głównym został generalny inspektor Władysław Henszel (ur. 22 maja 1880 roku). Wcześniej piastował stanowisko Komendanta Jednostek Policji Komunalnej i Milicji Ludowej. Już w swoim pierwszym rozkazie z 17 czerwca 1919 r. pisał o konieczności zniesienia odrębnych formacji Policji.
Z uwagi na trudny i skomplikowany proces unifikacji struktur policyjnych nominacja ta była dla generała ogromnym wyzwaniem. Ogólny chaos panujący podczas wojny polsko-bolszewickiej, w którą jako zmilitaryzowana formacja PP angażowała swoje siły, i prowadzone na szeroką skalę przez organizacje dywersyjne działania sabotażowe nie przeszkodziły mu w utrzymaniu względnego porządku i spokoju na terenie całego kraju. Nie udałoby się to jednak bez zaangażowania podległych mu funkcjonariuszy, którzy budowali bezpieczeństwo odrodzonej Polski, a których działaniom przyświecała miłość do ojczyzny.
„Gdy nadeszła chwila próby, gdy społeczeństwo nasze odeprzeć miało najazd niedawnych ciemiężców, a świeżo odzyskaną wolność utwierdzić we krwi obywateli, gdy nieprzyjaciel otaczał już ojczystą stolicę i słabszych duchem trawiło straszliwe pytanie: czy pospieszą na obronę tłumnie i na czas synowie narodu „by gwałt odcisnąć gwałtem” … w tym czasie próby – Wy poszliście w bój jedni z pierwszych (…) Wracającym z pola chwały wyrażam Wam żołnierze-policjanci najżywsze słowa pochwały i uznania, a zarazem witam Was w dalszej służbie Rzeczypospolitej na chwałę i pożytek Państwa.” (Słowa uznania Władysława Henszela do powracających z frontu uwojskowionych oddziałów Policji. Rozkaz z dnia 24 grudnia 1920 r.) |
---|
Władysław Henszel pełnił funkcję Komendanta Głównego Policji Państwowej do 1 marca 1922 r., a zaangażowanie w pracę dla dobra ojczyzny stanowiło dla niego cel nadrzędny. Niestety, wojenne losy generała do chwili obecnej nie są znane. Utrzymuje się, że zmarł po 1939 roku.
Ostatni międzywojenny Komendant Główny Policji Państwowej
Honor i Ojczyzna wpisywały się również w priorytety ostatniego międzywojennego Komendanta Głównego PP, generalnego inspektora (generała dywizji WP) Kordiana Józefa Zamorskiego.
Zamorski, który objął stanowisko 31 stycznia 1935 roku, przyjął nominację początkowo z wyraźną niechęcią. Rozżalony pisał w swoich Dziennikach[1]: „Poszedłem na stanowisko komendanta głównego PP, co równało się złamaniu mojego życia (…). Wychodziłem ze Sztabu Głównego złamany moralnie z uczuciem głębokiego żalu i wielkiej krzywdy (…)”. Po miesiącu kierowania tą służbą zanotował z kolei: „Boże! Co za atmosfera. Oficerowie zupełne chamy. Przeważnie domowe wykształcenie, jakieś wybiórki z armii albo ludzie, którzy w armii żadnej nigdy nie służyli. Ludzie bez żadnego kręgosłupa moralnego, serwiliści, podli i podstępni. (…)
Komendant nie oszczędzał swoich podkomendnych, wytykając im wszelkie wady. Szczególnego zachowania wymagał od oficerów, którzy jego zdaniem powinni być przykładem, wyróżniać się ogładą oraz umiejętnością kierowania policjantami. Piętnował w szeregach PP niesubordynację, a za priorytet postawił sobie walkę z nadużyciami, pijaństwem, przemocą i korupcją.
Warto wspomnieć, że jednym z bardzo wartościowych pomysłów Komendanta Zamorskiego, który ukończył malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie u Józefa Mehoffera, był branżowy dwumiesięcznik „Przegląd Policyjny”, ukazujący się od stycznia 1936 r. do wybuchu II wojny światowej, a który stanowił płaszczyznę do wymiany informacji i poglądów, w tym wartości w służbie i jej idei.
Na szczególną uwagę zasługuje jednak to, że jest autorem czternastu przykazań policjanta – podstawowych zasad moralnych – którymi mieli kierować się jego podkomendni. Są one godnym do naśladowania wzorcem oraz stanowią podwaliny współczesnych „Zasad etyki zawodowej policjanta”. Zasad, na bazie których budujemy naszą moralność i kształtujemy wizerunek Policji, tak konieczny do rozumienia etosu służby jako składowej wszystkich elementów wzbogaconych o historyczną tradycję.
Przykazania Policjanta
(Komendant Główny Policji Państwowej gen. insp. Józef Kordian Zamorski, „Na Posterunku”, nr 5/1938) |
---|
Generał Zamorski piastował swoje stanowisko do wybuchu II wojny światowej (1 września 1939 roku). Opuścił Warszawę po wkroczeniu wojsk sowieckich na tereny wschodnie II RP, gdzie został internowany w obozie Balie Herculane, w Rumunii, skąd udało mu się uciec. Po wojnie zamieszkał w Londynie, gdzie zmarł 19 grudnia 1983 r., w wieku 93 lat.
Źródło:
- Ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji (Dz. U. 2020 poz. 360)
- Zarządzenie nr 805 Komendanta Głównego Policji z dnia 3 grudnia 2003 roku. w sprawie "Zasad etyki zawodowej policjanta" (Dz. Urz. KGP nr 1 z dnia 7 stycznia 2004 r., poz. 3.)
- Dziennik Praw Państwa Polskiego, 1919 r., nr 61, poz. 363
- „Przegląd Policyjny" 1999, nr l
- https://panstwowa.policja.pl
- https://hit.policja.gov.pl
- https://en.m.wikipedia
- R. Litwiński, M. Sioma, „Kordian Józef Zamorski. Dzienniki (1930-1938)”
[1] „Dzienniki” (1930-1938)