Stołeczny Magazyn Policyjny - nr 2/2010
02.09.2010 • Elżbieta Sandecka-Pultowicz
W numerze między innymi: To mógł być każdy z nas; Chuck Norris z Zielonki?; Przerwać zaklęty krąg; Tajniki strategii KSP; Komunikacja w Policji – ciągle aktualna; Z mocą przeciw przemocy; Stołeczni policjanci lepsi od „pomarańczowych”; Jak liczą w Berlinie?; Nie ma medalu jest satysfakcja; Nierówna walka w kuchni, Po tym nas rozpoznawano.
To mógł być każdy z nas
Straciliśmy kolegę. Zginął od ciosów nożem. Nagle. W centrum Warszawy. Na oczach innych. W sercach żal i smutek. Najbardziej boli niemoc. Na bezwzględność sprawców. Na nieprzewidywalny los.
Jego śmierć porwała tłumy. Wzburzyła sumienia. Stała się pierwiosnkiem nowej świadomości. Nas wszystkich. Już nigdy nie będziemy tacy sami. Będziemy lepsi. Wrażliwsi. Odważniejsi.
Był jednym z nas. W nas pozostanie na zawsze.
Po tragicznej śmierci śp. Andrzeja STRUJA – policjanta Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego KSP kondolencje strumieniami napływały do Komendanta Stołecznego Policji, rodziny, portali internetowych:
„Strusiu” nie zapomnimy Cię – policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego.
Współczuję, wielka szkoda, że tacy ludzie odchodzą
Chwała Jemu i Wszystkim którzy oddali życie na slużbie! Powinniśmy skończyć z pobłażaniem bandytom!
Kiedy był chowany ten wspaniały człowiek, łzy i niewyobrażalne poczucie niesprawiedliwości targało moim sercem. Apel do córek: pamiętajcie ciepło o Tacie, on na Was patrzy teraz z góry i nadal Was kocha ponad życie. "Jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem, że gdzieś na szczycie góry wszyscy razem spotkamy się mimo świata, który - kocha i rani nas dzień w dzień gdzieś na szczycie góry wszyscy razem spotkamy się!"
Komendant Stołeczny Policji inspektor Adam Mularz napisał w swoim liście „Andrzej Struj pokazał nam wczoraj, że policjantem jest się zawsze i w każdych okolicznościach. (…) Jestem dumny, że w warszawskiej Policji służą tacy policjanci. Dziś chciałbym uścisnąć jego rękę i podziękować za postawę godną prawdziwego policjanta. Niestety Andrzeja już nie ma wśród nas”. (…)
Stołeczny policjant pionierem Tang Soo Do w Polsce
Przygodę ze wschodnimi sztukami walki rozpoczął w 1999 roku od karate kyokushin, później przyszedł czas na oyama karate i od 2002 roku jujitsu, a następnie w 2003 roku - taekwondo. Aktualnie posiada mistrzowski czarny pas w jeszcze mało znanej w Polsce sztuce walki zwanej Tang Soo Do (TSD).
Sierż. Dariusz Wójcicki, 26-letni policjant z podwarszawskiej Zielonki, jest założycielem pierwszej na terenie Warszawy i okolic sekcji Tang Soo Do. Wraz ze swoim nauczycielem Marcinem Kostyrą upowszechnia w Polsce tę dyscyplinę sportu. Dzięki ich staraniom w 2005 roku w Zielonce powstało Mazowieckie Centrum Tang Soo Do. Sierż. Wójcicki pełni w nim funkcję trenera, nadal czynnie uprawiając ten rodzaj walki. (…)
Przerwać zaklęty krąg
Mogą odzyskać wolność nie tylko od nałogu. Realizowany pilotażowo w Komendzie Rejonowej Warszawa III projekt TOPIC II skierowany do sprawców przestępstw narkotykowych. Umożliwia im podjęcie terapii, co może skutkować odstąpieniem od aresztowania, a nawet umorzeniem sprawy. To pierwsza tego rodzaju inicjatywa w Polsce. (…)
Pełne teksty oraz pozostałe artykuły przeczytasz w elektronicznym wydaniu Stołecznego Magazynu Policyjnego – do pobrania w formacie PDF.