Numery archiwalne

Stołeczny Magazyn Policyjny - nr 12/2007

10.12.2007 • Mariusz Mrozek

W numerze między innymi: Coraz bliżej święta; Z narażeniem życia; Przygotowania do EURO 2012; Krew nie woda...; Bez tuningu; Stołeczna prewencja; Bezpiecznie na drogach Europy; Grają, czy pracują? - rzecz o sposobach rekonstrukcji wypadku drogowego.

 

Coraz bliżej święta...

Uroczystość Bożego Narodzenia to pamiątka narodzin Jezusa Chrystusa. To czas radości i szczęścia. W wigilię wieczorem wszyscy zasiadamy do wspólnej wieczerzy. Choinka jest przystrojona bombkami i lampkami, a my obdarowujemy się prezentami. Na stole pojawia się 12 dań, po kolacji śpiewamy kolędy, a o północy wychodzimy wspólnie na pasterkę. Nie wszyscy mogą jednak oczekiwać nadejścia pierwszej gwiazdki w otoczeniu najbliższych. Dla wielu jest to czas, kiedy trzeba podjąć swoje codzienne służbowe obowiązki. Gdy za oknami migoczą światła choinek, a bliscy sobie ludzie przełamują się opłatkiem, Oni pracują...

Komisarz Marcin Prochot naczelnik sekcji prewencji w Komisariacie Policji Warszawa Wawer zapytany, czym różni się świąteczna służba, od zwykłej, codziennej, odpowiada:

Konieczność pracy w taki dzień zawsze rodzi pewien smutek i melancholię. Myśli się o najbliższych i tęskni za nimi. Trudniej też kierować podwładnymi, którzy mniej entuzjastycznie wypełniają polecenia służbowe. Wszyscy sprawiają wrażenie zamyślonych (…)

 

Bez tuningu

Utworzenie w 2002 roku Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową okazało się dobrym wyborem. W Warszawie skala kradzieży samochodów była ogromna. Niemcy opowiadali sobie dowcipy, że warto odwiedzić Polskę, bo czeka już tam na nich ich własny samochód.

Problem narastał z miesiąca na miesiąc. Przepadały duże pieniądze. Wydział wchodził na nierozpoznany grunt pogmatwanych przestępczych powiązań.

Przestępczość samochodowa ma swoją specyfikę. Obowiązują tu zasady czysto biznesowe, wysoka specjalizacja. Przyjęto więc metodę kompleksowego rozpoznania i wyłączania z procederu całych grup przestępczych (…)

 

Grają, czy pracują? – rzecz o sposobach rekonstrukcji wypadku drogowego

Czy ktoś jeszcze pamięta, co to jest i do czego służył suwak logarytmiczny? Zapewne już nieliczni z Was. Było to urządzenie mechaniczne, przypominające linijkę, które umożliwiało wykonanie obliczeń matematycznych w tym potęgowania, pierwiastkowania, logarytmowania i innych. Następcą suwaka był dobrze już nam znany kalkulator elektroniczny, obiekt pożądania i zazdrości jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Po kalkulatorach przyszła era komputerów, z niesamowitą mocą obliczeniową. Co wspólnego mają te urządzenia z wypadkami drogowymi? Bardzo wiele. Historia ewolucji maszyn liczących jest także historią metod rekonstrukcji wypadków drogowych.

Rekonstrukcja wypadku w dużej mierze polega na obliczeniu parametrów pojazdów bezpośrednio przed i w chwili zderzenia, w szczególności ich prędkości (...)


Pełne teksty oraz pozostałe artykuły przeczytasz w elektronicznym wydaniu Stołecznego Magazynu Policyjnego – do pobrania w formacie PDF.