Zdarzenia drogowe okiem strażaka
07.12.2021 • Konrad Kubat
Zdarzenia drogowe, a szczególnie wypadki, to obraz ludzkiego cierpienia, bólu, a bywa też i tragedii. Świadkami i współuczestnikami tego ogromu przykrych dla zdrowia sytuacji są strażacy, zawodowi i ochotnicy, bez których obecności na miejscu zdarzenia, niemożliwe byłoby udzielenie specjalistycznej pomocy, wydobycie zakleszczonych z pojazdów, zapobieżenie nieprzewidzianym skutkom wycieku płynów oraz rozłączenie instalacji elektrycznej, przede wszystkim zniwelowanie tych wszystkich niebezpieczeństw, które stałyby się groźne dla uczestników zdarzeń drogowych oraz wszystkich pozostałych służb, ratowników i lekarzy, policjantów, a także samych strażaków, którzy jako ostatni opuszczają miejsce zdarzenia. To oni najpierw ratują, a później dokładnie sprzątają i porządkują, aby pozostałości kraksy nie stały groźne dla innych w ruchu drogowym. W tym artykule przyjrzymy się dokładnie czynnościom Straży Pożarnej, poznamy oczekiwania względem policjantów, a przy okazji dostaniemy wskazówki, jak zachować się, będąc pierwszym na miejscu wypadku drogowego.
Foto: Archiwum prywatne Konrada Kubata
Kiedy na miejsce zdarzenia zjeżdżają kolejne wozy ratowniczo--gaśnicze, dźwięki strażackich syren, mieszają się z krzykami osób rannych, nawołujących pomocy świadków zdarzenia oraz wszystkich innych postronnych osób. W podobnym czasie na miejsce przybywają inne służby: Pogotowie, Policja. Jedni kierują się natychmiast do potrzebujących, drudzy błyskawicznie zabezpieczają miejsce, blokując ruch, aby w powstały zator drogowy nie wjechał przypadkiem inny pojazd. To trudne zadanie dla wszystkich służb, które muszą przecież współpracować na miejscu, uzupełniać się i działać wspólnie. W opanowaniu miejsca zdarzenia dużą rolę odgrywają strażacy. Używając specjalistycznego sprzętu, rozcinają zmiażdżone karoserie, niwelują płyny i wycieki, aby zapobiec pojawieniu się ognia i ewentualnej eksplozji, używając specjalistycznych środków gaśniczych. Muszą działać szybko i sprawnie, bywa że wspólnie z ratownikami zabezpieczają rany i urazy. Nie ma tu czasu na dyskusję, czasami wystarczy, gest, wzrok skierowany do policjanta, aby ten wiedział, co ma w danej chwili zrobić. Policjanci doceniają ciężką pracę strażaków za ich pierwsze działania ratownicze, a także kolejne - czyli pomoc przy oględzinach oraz te ostatnie, kiedy pojazdy odjeżdżają na lawetach, a zostaje jeszcze dokładne zmycie jezdni z wszelkich pozostałości. Bez ich zaangażowania udzielenie pomocy i zebranie dowodów byłoby utrudnione. Dlatego rola strażaków w obsłudze zdarzeń drogowych jest tak ważna i nieoceniona.
Aby przybliżyć Wam ciężką strażacką służbę, postanowiliśmy porozmawiać z Grzegorzem Gruszką, Naczelnikiem OSP Dąbrówka Mała w Katowicach, który już od 45 lat bierze aktywny udział w szczytnej misji ratowania i pomagania.
JAKIE CZYNNOŚCI NA MIEJSCU ZDARZENIA WYKONUJĄ STRAŻACY?
Do najważniejszych czynności należy zabezpieczenie miejsca wypadku oraz pomoc poszkodowanym i to jest najważniejsze. Miejsce zdarzenia trzeba przygotować tak, aby służby miały swobodę działania. Należy wydzielić strefę bezpieczną, udrożnić ruch drogowy na miejscu zdarzenia.
CZEGO OCZEKUJECIE OD POLICJANTÓW?
Strażacy oczekują od Policji całkowitego zabezpieczenia ich pracy, w postaci kierowania ruchem, niedopuszczenia osób trzecich na miejsce działań, odsunięcia gapiów, komunikacji z „KDR” tj. kierującym działaniami ratowniczymi. W przypadku, kiedy wymagane jest użycie dużej siły, aby wyciągnąć osobę poszkodowaną lub ją przetransportować, zwykle prosi się o pomoc wszystkie służby dostępne na miejscu, w tym również policjantów. Dochodzi do tego wtedy, kiedy mamy do czynienia z osobą dużej wagi i gabarytów, bądź jej przemieszczenie nastręcza dużo problemów.
W CZYM POLICJANCI SĄ NIEZBĘDNI NA MIEJSCU ZDARZENIA DROGOWEGO?
Przede wszystkim w ocenie stanu faktycznego, w zebraniu dowodów. Ich rolą jest dochodzenie prawdy, kiedy sytuacja jest niejasna, a wersje kierujących się różnią, bądź też nie potrafią oni dojść do porozumienia na miejscu, a także kiedy zachodzi uzasadniona obawa, że sprawca lub uczestnik zdarzenia drogowego jest pod wpływem alkoholu lub substancji psychoaktywnej. Wynika to przecież z kompetencji i posiadanego sprzętu do prowadzenia badań, a także ustawowych zadań Policji.
Z JAKIMI TRUDNOŚCIAMI MACIE DO CZYNIENIA NAJCZĘŚCIEJ?
Najcięższe na miejscu zdarzenia drogowego bywa postępowanie z gapiami, którzy utrudniają prowadzenie działań ratowniczo-gaśniczych, tym samym zakłócając nam niesienie pomocy poszkodowanym. Nie zastanawiają się, że sami też narażają się na niebezpieczeństwo. Poważnym problemem na miejscu zdarzenia drogowego jest zachowanie postronnych kierowców, którzy zatrzymują się, chcąc zrobić zdjęcie lub nagrać film. Tamują w ten sposób ruch, tworzą się zatory i korki, zwłaszcza w centrach aglomeracji, co opóźnia dotarcie na miejsce wypadku służb, które poruszają się przecież tymi samymi drogami. Dużo trudności sprawia również wyciągnięcie osoby zakleszczonej, gdy brak jest wystarczających sił i środków, w tym osobowych, żeby wykonać wszystkie czynności. Robimy co się da, aby pomóc jak najszybciej.
CO W PRZYPADKU, KIEDY TO POLICYJNY RADIOWÓZ ZNAJDZIE SIĘ PIERWSZY NA MIEJSCU WYPADKU, A W POJAZDACH SĄ ZAKLESZCZONE OSOBY?
Policjant w takiej sytuacji, powinien przede wszystkim zabezpieczyć miejsce zdarzenia tak, aby nie doszło do kolejnego wypadku, utrzymywać kontakt z osobą poszkodowaną oraz udzielić jej pierwszej pomocy przedlekarskiej w ramach posiadanych środków i wyszkolenia. Kiedy już na miejsce przybędzie Straż Pożarna, powinien przekazać wszystkie informacje kierującemu działaniami ratowniczymi.
CZY MACIE SWOJE „S.O.S.” DO NIESIENIA POMOCY INNEMU STRAŻAKOWI? CZY JESTEŚCIE W PEŁNI PRZESZKOLENI DO UDZIELANIA KWALIFIKOWANEJ PIERWSZEJ POMOCY?
Gdy w trakcie działań strażak będzie wymagać pomocy, z uwagi na wypadek lub kontuzję stosujemy procedurę „RIT” (z angielskiego - Rapid Intervention Team). Jest to system mający na celu uporządkowanie działań, mających na celu profesjonalne udzielenie pomocy, gdy poszkodowanym jest strażak. Na hasło „strażak zagrożenie życia”, kierujący działaniami ratowniczymi wdraża powyższy system tak, aby udzielenie pomocy poszkodowanemu koledze lub koleżance stało się priorytetem w działaniach. W każdym zastępie KSRG (Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy), który zostaje zadysponowany do akcji, co najmniej 2 osoby powinny posiadać przeszkolenie „KPP”, które uprawnia i nakłada jednocześnie obowiązek do udzielenia kwalifikowanej pierwszej pomocy. Wśród strażaków ochotników są też zawodowi ratownicy medyczni i lekarze, którzy często biorą udział w wyjazdach do zdarzeń drogowych.
BEZPIECZEŃSTWO OSOBISTE STRAŻAKA JEST BARDZO WAŻNE, NA CO W TYM ZAKRESIE ZWRACA SIĘ SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ?
Podstawą działań na miejscu zdarzenia jest zwracanie uwagi na bezpieczeństwo własne, a także poszkodowanego, aby uchronić go przed kolejnymi urazami. Przepisy zakładają stosowanie przez strażaków środków ochrony osobistej, takich jak: maseczki jednorazowe rękawiczki, hełmy z przyłbicą etc. Dowódca podejmuje decyzję o zastosowaniu aparatów powietrznych, gdy wymaga tego sytuacja np. zadymienie. Po każdym wyjeździe sprzęt medyczny, jeśli był w użyciu, powinien być uzupełniony i sprawdzony. Natomiast przy kontakcie z materiałem biologicznym, wszystko co miało z nim styczność, powinno być zdezynfekowane. Pamiętajmy, że strażacy są narażeni na zadymienie, silne zabrudzenie lub czynniki chemiczne, gazy, opary. W naszej remizie istnieje wydzielona strefa, gdzie przy użyciu specjalistycznych maszyn - umundurowanie jest dezynfekowane i czyszczone tak, aby nie stanowiło źródła problemów zdrowotnych przy kolejnym i dłuższym użytkowaniu.
A TERAZ PRAKTYCZNA PORADA DLA POLICJANTÓW I NIE TYLKO, BO PRZECIEŻ KAŻDY OBYWATEL MOŻE NAGLE ZNALEŹĆ SIĘ NA MIEJSCU ZDARZENIA?
W ramach posiadanego sprzętu i wyposażenia, jeżeli jest niebezpieczeństwo samozapłonu lub okoliczności zdarzenia na to wskazują, należy w miarę możliwości ewakuować poszkodowanych oraz samemu niezwłocznie opuścić miejsce zdarzenia. Tylko posiadane doświadczenie i odpowiednie kursy pozwalają właściwie ocenić poziom niebezpieczeństwa. W każdym przypadku po ewakuacji osób poszkodowanych, należy wyznaczyć zdroworozsądkową strefę bezpieczną tak, aby nie dopuścić do powstania kolejnych niebezpiecznych sytuacji oraz ograniczyć szkody materialne i w ekosystemie. Kiedy policjanci są pierwsi na miejscu wypadku drogowego, powinni przeprowadzić wywiad odnośnie osób poszkodowanych, tj. ich ilości i stanu oraz lokalizacji. Następnie trzeba ustalić ilość, rodzaj pojazdów biorących udział w zdarzeniu, czy są zagrożenia dodatkowe np. wyciek paliwa, zerwana instalacja elektryczna, uszkodzony gazociąg lub czy pojazd biorący udział w zdarzeniu posiada tabliczkę ADR, czyli ostrzegającą o przewozie materiałów niebezpiecznych. Gdy jest to możliwe, warto przekazać informację o rodzaju zasilania pojazdów biorących udział w zdarzeniu, co bardzo podnosi bezpieczeństwo w miejscu zdarzenia.
Foto: Daniel Niezdropa
Jak widać, służba strażaków, ich praca na miejscu wypadku drogowego, jest niezbędna, a przy tym odpowiedzialna. Ratownik medyczny, strażak, policjant, to szczególne trio, od którego działań zależy bardzo wiele, skuteczna pomoc poszkodowanym z jednej strony, z drugiej natomiast zdobycie możliwie największej liczby informacji, które pomogą w rekonstrukcji zdarzenia drogowego, dowiedzeniu prawdy oraz wskazaniu osób odpowiedzialnych.