Poradniki

Hejt

20.01.2023 • Rafał Markiewicz

Przemoc werbalna i mowa nienawiści – odwieczne problemy, które przez postęp technologiczny, jakim jest wszechobecny dostęp do Internetu, ewoluowały do ogromnych rozmiarów i powszechnie zaczęły być nazywane HEJTEM. Jest to zmora dzisiejszych czasów, która dotyka nie tylko osoby publiczne, dorosłe, ale coraz częściej dzieci i nastolatków.


Foto: Huy White, pexels.com

ZDEFINIOWAĆ HEJT

Według Rekomendacji R (97) 20 Komitetu Ministrów Rady Europy nt. mowy nienawiści „Mowa nienawiści obejmuje wszelkie formy wypowiedzi, które szerzą, propagują czy usprawiedliwiają nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm oraz inne formy nienawiści bazujące na nietolerancji m.in.: nietolerancję wyrażającą się w agresywnym nacjonalizmie i etnocentryzmie, dyskryminację i wrogość wobec mniejszości, imigrantów i ludzi o imigranckim pochodzeniu”.

CZYM JEST HEJT?

Słowo hejt pochodzi od angielskiego hate, czyli nienawidzić. Dobrzeokresla istotę zjawiska, polegającego na publikowaniu obraźliwych lub agresywnych treści w Internecie. W najprostszym rozumieniu hejt to szerzenie nienawiści.

Hejt jest to jedna z form cyberprzemocy, która polega na nękaniu ludzi, najczęściej komentarzami. Jest on odzwierciedleniem mowy nienawiści w sieci, która ma na celu negatywny stosunek do osoby, grupy ludzi, firm itp. Najczęściej z hejtem do czynienia mają osoby powszechnie znane, takie jak aktorzy, celebryci czy politycy. Wystarczy wejść na ich profile w mediach społecznościowych, aby zobaczyć całe mnóstwo negatywnych komentarzy. Poczynając od tego jak są ubrani, jaką mają fryzurę, za drogi lub za tani zegarek, aż do tego, co i z kim aktualnie robią np. dlaczego ich dziecko je słodycze - przecież to niezdrowe. Potrafią oceniać po jednym czy dwóch zdjęciach, całkowicie nie znając, ani osoby ani sytuacji.

Niestety, hejt dotyka coraz więcej osób. Ofiarą może stać się każdy z nas. Bardzo narażone, na tę formę nękania, są dzieci i młodzież. Będąc w fazie rozwoju, dojrzewają i dopiero kształtują swoją tożsamość. W dzisiejszych czasach, właściwie każdy z nich ma telefon komórkowy, dostęp do Internetu, profile na platformach społecznościowych, takich jak Facebook czy Instagram, a także na komunikatorach internetowych, np. WhatsApp. Social media pozwalają na szybką komunikację z innymi, umożliwiają pochwalenie się tym, co aktualnie robimy, gdzie i z kim jesteśmy, możemy nawiązać też nowe znajomości. Aplikacje te są jednak często wykorzystywane do propagowania przemocy i zazwyczaj odbywa się to anonimowo z fałszywych kont. Dzieci i młodzież mają poczucie, że w Internecie są bezkarni i mogą napisać wszystko na swoich kolegów i koleżanki. Hejterom wydaje się, że sieć zapewnia im anonimowość, że nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Coś, czego nigdy by nie zrobili w realnym życiu, w Internecie przychodzi im z łatwością.

Dlaczego dzieci i młodzież borykają się z problemem hejtu? Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Każdy hejter robi to z różnych przyczyn. Najczęściej jednak można tu mówić o dwóch głównych możliwościach: niska samoocena i brak pewności siebie. Przykładem może być uczeń, który ma problemy z nauką i aby rozładować swoje niezadowolenie i frustracje, korzysta z Internetu, aby właśnie tam obrazić swoją koleżankę, która ma świadectwa z czerwonym paskiem. Pod jej adresem potrafi kierować wiele obraźliwych słów, że jest gruba, brzydka, głupia itp. Robi wszystko, żeby podbudować swoją samoocenę, ale niestety często nie zdaje sobie sprawy, że czyimś kosztem.

Skutki hejtu mogą być katastrofalne w skutkach, szczególnie u osób młodych, które dopiero się rozwijają i nie są na tyle dojrzałe, aby sobie z tym poradzić. Ofiary mogą poczuć spadek poczucia własnej wartości, odczuwać niechęć do kontaktu z innymi, lęk czy niepokój, za każdym razem, gdy logują się do mediów społecznościowych, mogą popaść w depresję, a nawet popełnić samobójstwo. Niestety historia pokazuje, że hejt wielokrotnie był powodem czyjegoś targnięcia się na swoje życie.

Jako rodzicie, opiekunowie czy pedagodzy, musimy bacznie obserwować najmłodszych, a w razie, gdy dotrą do nas sygnały o dręczeniu – zareagujmy. Hejt może być wykroczeniem złośliwego niepokojenia ( art. 107 kw.) – kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany. W przeważającej liczbie przypadków hejt jest jednak przestępstwem. W zależności od sytuacji możemy mieć do czynienia z hejtem w postaci: stalkingu (art. 190a kodeksu karnego), znęcania się (art. 207), gróźb karalnych (art. 190), zniesławienia (art. 212), znieważania osoby (art. 216), rasizmu (art. 257).

HISTORIE PRAWDZIWE

Co roku na terenie garnizonu stołecznego, mamy do czynienia z wieloma przypadkami hejtu. Poniżej zaprezentujemy krótkie historie, które wydarzyły się naprawdę. W celu uniknięcia rozpoznania, celowo zostaną zmienione daty, miejscowości, imiona itp. Ania ma 17 lat, chodzi do jednego z liceów w Warszawie. Niestety kilka koleżanek z jej klasy zaczęło rozpowiadać o niej fałszywe informacje w szkole. Na przerwach wszyscy patrzyli na Anię, śmiali się z niej, wytykali palcami. Na początku nie wiedziała o co chodzi. Dopiero po jakimś czasie doszło do niej, że młodzież naśmiewa się z jej wyglądu. Dni mijały, a sytuacja w szkole była coraz gorsza. Ania nic nie mówiła rodzicom i nauczycielom. W domu starała się pokazywać, że wszystko jest w porządku. Wstydziła się, że ma takie problemy w szkole. Była w tak złym stanie psychicznym, że zaczęła udawać chorobę, tylko po to, aby nie iść na lekcje. Podczas nieobecności w szkole, Ania powoli dochodziła do siebie. W przeddzień, gdy miała wrócić na zajęcia, kilka osób wysłało jej wiele różnych filmików z TikToka. Gdy zaczęła je oglądać, nie mogła uwierzyć w to, co widzi. Były to przeróbki, gdzie wstawiono twarz Ani do różnych ośmieszających sytuacji. Pokazywały one nie tylko niepełnosprawność czy głupotę, ale też sceny erotyczne. To sprawiło, że płakała przez wiele godzin. Dziewczyna czuła się poniżona i zagrożona. Tego dnia była w domu sama. Targnęła się na swoje życie. Połknęła bardzo dużą ilość różnych leków w postaci tabletek. Na szczęście ojciec, który wrócił jako pierwszy do domu i zastał ją nieprzytomną na podłodze, zmusił córkę do zwymiotowania. Zadzwonił również na nr alarmowy 112. Nastolatka została objęta pomocą psychiatryczną, a policjanci wysłali wniosek do Sądu Rodzinnego w sprawie wszczęcia postępowania dotyczącego naruszenia art. 190a par.1 i 3 kk przez nieletnich.

Gosia ma 14 lat, uczęszcza do jednej ze szkół podstawowych w Warszawie. Ma chłopaka w swoim wieku, Adama z równoległej klasy. Są parą od ponad roku. Do nastolatka, od kilku dni, co noc dzwonił jakiś mężczyzna z zastrzeżonego numeru. Mówił zawsze chaotycznie, podniesionym tonem, obrażał Gosię, twierdząc, że spała zarówno z nim, jak i z połową szkoły, po czym się rozłączał. Adam nic nie mówił Gosi o tych telefonach, ma do niej pełne zaufanie, wie, że to nie jest prawda i nie chce jej martwić. W trakcie lekcji Gosia otrzymała wiadomość od jednej ze swoich koleżanek. Był to link do strony internetowej, gdzie zamieszczono wpisy, które ją oczerniały. Wszystkie miały podtekst erotyczny, mówiący o tym, że sypia z wieloma mężczyznami oraz w jaki sposób to robi. Gosia powiedziała o wszystkim rodzicom, którzy zgłosili sprawę na Policję oraz do nauczycieli. W tym czasie telefony do Adama się skończyły, a wszystkie wpisy zostały wykasowane. Gosia mimo, że miała pełne wsparcie w rodzinie, nauczycielach, chłopaku i przyjaciołach, źle się czuła w tej szkole. Bardzo to wszystko przeżyła i po rozmowie z rodzicami została podjęta decyzja o przeniesieniu jej do innej placówki edukacyjnej.

To tylko dwie historie z wielu, jakie codziennie mają miejsce. Jak powinniśmy reagować na hejt? Przede wszystkim mieć poczucie własnej wartości, nie brać do siebie tego, co wypisują o nas tzw. trolle internetowe. Jeżeli sprawa dotyczy dzieci i młodzieży, należy z nimi rozmawiać, obserwować, wiedzieć gdzie szukać ewentualnej pomocy w tej kwestii. Pamiętajmy, że zawsze możemy zgłosić sprawę na Policję. Warto wtedy zrobić tzw. ,,screen” (zrzut ekranu) komentarza lub rozmowy, które wypełniają znamiona hejtu i załączyć go do zawiadomienia. Można też zwrócić się do administratora strony internetowej, który powinien zareagować na nasze zgłoszenie. W Polsce działają odpowiednie organizacje, niosące pomoc w przypadku hejtu. Warto zapoznać się z informacjami zawartymi na stronach: www.zglosnienawisc.otwarta.org oraz www.mowanienawisci.info


Foto: Jon Tyson, unsplash.com