Poradniki

Psie specjalizacje. „Na tropie podpalaczy”

20.11.2024 • Daniel Niezdropa

W polskiej Policji, jak chyba w żadnej innej rodzimej służbie, nie ma tylu specjalizacji, w jakich szkoli się policyjne psy oraz ich przewodników. Każdy proces szkolenia obejmuje obowiązkowy udział policyjnego partnera i opiekuna zarazem, którego głównym zadaniem jest utrzymywanie służbowego zwierzaka w jak najlepszej kondycji, aby zdolności, które posiada i nabył poprzez żmudne szkolenie – mógł wykorzystywać w specjalizacji, w której został przygotowany. W Komendzie Stołecznej Policji służą psy z każdej praktycznie specjalizacji. Ich praca nie tylko wspomaga policyjne poszukiwania, ale też proces wykrywczy i dowodowy. W tym artykule chcielibyśmy pokazać, że są miejsca na świecie, gdzie organy ścigania i służby działające w systemie bezpieczeństwa państwa oraz obywateli, ochrony ich mienia, życia i zdrowia, wykorzystują szczególne umiejętności związane z bardzo czułym psim węchem – również do wyszukiwania zapachów, które mogą doprowadzić do sprawcy przestępstwa i pomóc zdobyć ważne dla postępowania dowody. Dlatego opowiemy Wam o psach do wyszukiwania podpaleń, które są w stanie wykryć substancje mogące mieć związek z powstaniem pożaru tzw. aktywatory spalania, czy też substancje przyspieszające, czyli takie, których użycie zainicjowało i wznieciło pożar np. poprzez umyślne podpalenie. Policja i Straż Pożarna w USA korzysta z takich psich umiejętności już od przeszło 30 lat, a w Europie już od ponad 10 lat specjalność jest rozwijana i upowszechniana przez niemiecką Policję. Kto wie, może i u nas pojawi się w przyszłości.


Zdjęcie: freepik.com

SPECJALIZACJE I RASY PSÓW SŁUŻBOWYCH

Jak już wspomnieliśmy – w naszej formacji zakres psich specjalizacji jest bardzo szeroki i umożliwia działania niemalże na każdej płaszczyźnie, czy to prowadzenia poszukiwań ludzi (osoby żywe
i zwłoki), a także przedmiotów (narkotyki, materiały wybuchowe oraz inne). Nie jesteśmy jednak jedyną służbą w Polsce, w której szkoli się psy, bo są one wykorzystywane jednakowo w Wojsku Polskim, jak też w innych formacjach, które prowadzą specjalistyczne ośrodki szkolenia, przygotowując psy oraz przewodników do realizacji zadań w określonych profilach.

Zanim przejdziemy do meritum tego artykułu i przedstawimy bliżej wskazaną w tytule kategorię psów wyszkolonych do wyszukiwania podpaleń, to pokażemy – jakie rasy psów oraz profile szkoleniowe są obecne w Policji, Straży Pożarnej (Państwowej i Ochotniczej) oraz w Służbie Więziennej.

W Policji wyróżnia się następujące specjalizacje psów służbowych:
Psy kategorii patrolowo-tropiącej – wykorzystywane są przede wszystkim w służbie patrolowej, między innymi do przeszukiwania terenu, a także pomieszczeń, podjęcia pościgu np. za uciekającym podejrzanym podczas interwencji oraz w czasie innych czynności policyjnych, kiedy istnieje ryzyko ucieczki tzw. figuranta oraz zachodzi pilna potrzeba podjęcia za nim pościgu, aby zapobiec ukryciu dowodów bądź ich zniszczeniu. Ogólnie rzecz ujmując, to psy z tej kategorii zapewniają wsparcie i pomoc przy interwencjach, zatrzymaniach, doprowadzeniach i konwojach. Mogą być również używane do tropienia śladów ludzkich.
Psy kategorii patrolowej – realizują działania prewencyjne, a ich obecność jest widoczna nie tylko podczas policyjnych patroli, ale również zabezpieczeń imprez masowych oraz zgromadzeń, manifestacji, czy też meczów piłkarskich.
•Psy kategorii bojowej – używane są w służbie kontrterrorystycznej. Pomagają operatorom zespołów bojowych w sprawdzaniu pomieszczeń, a także w obezwładnianiu niebezpiecznych przestępców, którzy mogą mieć przy sobie broń oraz inne niebezpieczne narzędzia.
•Psy kategorii tropiącej – używane są do wytropienia śladów ludzkich na miejscach zdarzeń oraz dokładnego przeszukania terenu za osobami zaginionymi.
•Psy do zadań specjalnych, to psy, które są profilowane w wyszukiwaniu konkretnych zapachów oraz pracy w laboratoriach kryminalistycznych, tj. narkotyków, materiałów wybuchowych oraz broni palnej i amunicji, zwłok ludzkich na lądzie, zwłok ludzkich na wodzie, do badań osmologicznych.

W polskiej Policji są wykorzystywane wyselekcjonowane rasy psów, między innymi: owczarek niemiecki, owczarek belgijski malinois, owczarek holenderski, labrador, wyżeł niemiecki, bloodhound (posokowiec belgijski), mountain hound (posokowiec bawarski), foxterier, parson russell terrier, terrier walijski, płochacz niemiecki, jagdterrier (niemiecki terier myśliwski), mały münsterlander, ogar polski, rottweiler.

W Państwowej Straży Pożarnej oraz w Ochotniczej Straży Pożarnej szkoli się psy wyłącznie w dwóch specjalizacjach ratowniczych:
•gruzowiskowej, obejmującej głównie psy, których zadaniem jest prowadzenie poszukiwań ludzi zasypanych pod gruzami oraz pod osuwiskami ziemnymi i kamiennymi;
•terenowej, która obejmuje psy przeznaczone do poszukiwań ludzi zaginionych na terenach trudno dostępnych i leśnych.

Obowiązujące przepisy w PSP wskazują do użytku następujące rasy psów: labrador retriever, golden retriever, flat coated retriever, nova scotia duck tolling retriever, chesapeake bay retriever, owczarek niemiecki, owczarek holenderski, owczarek belgijski, border collie, airedale terrier, sznaucer średni, sznaucer olbrzym, springer spaniel walijski, owczarek australijski, owczarek francuski, australian cattle dog, biały owczarek szwajcarski, wyżeł niemiecki, berneński pies pasterski. Oprócz wymienionych mogą być też inne, które posiadają predyspozycje do pracy ratowniczej.

W Służbie Więziennej występują tylko dwie specjalności psów:
•służbowy specjalny – wykorzystywany jest do kontroli osób, rzeczy, korespondencji, paczek, pojazdów, pomieszczeń. Jest też wykorzystywany do poszukiwań i wskazywania miejsc ukrycia środków odurzających i psychotropowych;
•służbowy patrolowo-obronny – jego zadaniem jest ochrona funkcjonariuszy, terenu jednostki i wzmocnienie działań konwoju oraz pościgu.

Rasy psów, które realizują w Służbie Więziennej wymienione zadania i przechodzą szkolenia z przewodnikami/funkcjonariuszami są następujące: owczarek niemiecki, owczarek belgijski malinois, foxterier, jagdterrier (niemiecki terier myśliwski), labrador.

Tak wygląda to w Polsce. Jak widać, jest wiele klasyfikacji oraz specjalności, w jakich przygotowuje się do służby psy w różnych formacjach. A jak to jest za granicą? Otóż są innowacje, tak jak psy od podpaleń, które już od wielu lat są wsparciem dla pracy służb w kwestii wyszukiwania śladów na miejscu zdarzenia i gromadzenia dowodów. W kolejnej części artykułu postaramy się zaprezentować, czym się charakteryzują, jak są dokładnie wykorzystywane i szkolone.


Zdjęcie: freepik.com

PSY DO WYKRYWANIA PODPALEŃ

Zacznijmy może od tego, że sprawy dotyczące pożarów nie należą do łatwych postępowań. Zbieranie dowodów może być bardzo czasochłonne, tym bardziej że ogień może niszczyć i trawić istotne dla wyjaśnienia sprawy przedmioty oraz inne materiały, które mogą zawierać ślady, dzięki którym można zrekonstruować przebieg zdarzenia oraz stwierdzić jak do niego doszło.

Może to utrudniać wyjaśnienie prawdziwych przyczyn, ale dzięki nowoczesnym metodom badawczym i postępowi technologicznemu można na pewno odkryć więcej. Skupimy się jednak na tzw. pracy na pierwszej linii, gdzie akurat w USA stawia się na psy do wyszukiwania podpaleń.

Dlaczego ta specjalizacja się rozwinęła? Z dostępnych źródeł, z których udało nam się skorzystać, wynika, że źródłem rozpowszechnienia tej psiej specjalizacji była rosnąca liczba podpaleń. Każdego roku w USA odnotowuje się 261 tysięcy pożarów budynków mieszkalnych, w których ma miejsce 400 zgonów i ponad 1000 osób odnosi obrażenia ciała. Straty materialne szacowane są na kwotę ponad 1 miliarda dolarów. Statystyka przedstawiana corocznie przez National Fire Protection Association (tłum. z ang. Narodowy Związek Ochrony Przeciwpożarowej) dotyczy jedynie znanych przypadków podpaleń.

Można by tutaj zadać pytanie – czy były one celowe? Można domniemywać, że tak, bo w uruchomienie pierwszego programu szkolenia psów do podpaleń zaangażowało się jedno z największych towarzystw ubezpieczeniowych w USA, które z jednej strony miało zadbać zarówno o minimalizację kosztów finansowych, jak i strat, jakie ponosiły przedsiębiorstwa oraz wpłynąć pozytywnie na bezpieczeństwo publiczne, z drugiej stworzyć instrumenty oraz narzędzie skutecznego wykrywania pożarów i podpaleń. W tym kierunku poszły również rządowe agencje federalne. Ten aspekt przedstawimy jednak później.

Psy od podpaleń to nic innego, jak wyspecjalizowane psy do wyszukiwania zapachów i wykrywania substancji tzw. przyspieszających, które mogą zainicjować pożar i spowodować szybsze rozprzestrzenienie się ognia. To psy, które mają pomagać w wykrywaniu takich spraw. Te zwierzęta są szkolone w zlokalizowaniu obecności substancji m.in. takich, jak benzyna lub płyn np. do zapalniczek, a także innych, których podpalacz użył do wzniecenia pożaru.

Psy w USA specjalizujące się w wykrywaniu podpaleń są ważnym narzędziem pracy śledczych, którzy cenią je nie tylko za ich dokładność podczas badania miejsca zdarzenia, ale też za szybkość działania. Z wypowiedzi jednej z osób, która zajmują się tym profilem wyszukiwania zapachów w USA, wynika, że w Stanach i Kanadzie są tylko 104 psy tej specjalizacji (informacje z początku października 2024 roku).

Nawiązując do szkolenia tych psów, które postaramy się przybliżyć w tym artykule, warto podkreślić, że oprócz podmiotów sektora prywatnego, również agencje państwowe zajęły się organizacją szkoleń psów od podpaleń.

Powszechny program szkoleń stworzyła firma State Farm Insurance w 1993 roku (Grupa towarzystw ubezpieczeniowych w USA z siedzibą w Bloomington w stanie Illinois, największy dostawca ubezpieczeń w Stanach) pn. „Arson Dog Program”. Dzięki szkoleniom psów od podpaleń przeszkolono ponad 400 zespołów na terenie USA (w 45 stanach) i Kanady (trzech prowincjach) oraz w dystryktach Kanady. Firma ta przez trzy dekady funkcjonowania programu przekazywała bezpłatnie wyszkolone psy do każdej zainteresowanej agencji działającej w sferze bezpieczeństwa publicznego.

Można spotkać się też ze źródłami, które wskazują, że pierwszy program do szkolenia psów od podpaleń stworzyła agencja ATF działająca w Departamencie Sprawiedliwości (inaczej Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms and Explosives – tłum. z ang. Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych). Wyszkolone psy w ramach tego programu są wykorzystywane w sprawach dotyczących podpaleń, ale również tych, gdzie używano materiałów wybuchowych. Miejscem pełnienie służby są dla nich terenowe biura ATF.

Wróćmy jednak do samego szkolenia. Tak jak w przypadku każdego szkolenia specjalistycznego psa, czy ma to miejsce u nas w Polsce, czy w USA, to jest bardzo skomplikowany proces, który wymaga nie tylko zainwestowania środków, ale też zaangażowania i ciężkiej pracy, można powiedzieć wspólnej psa i jego przewodnika.

W wyszkoleniu jak najlepszego „wyszukiwacza” zapachów mających związek z pożarem i przede wszystkim jego zainicjowaniem – umyślnym podpaleniem, warto zwrócić uwagę na kilka istotnych w tym procesie elementów.

Na samym początku bardzo ważna jest sama selekcja, czyli wybór psa, który będzie wykazywał duży potencjał i rokował jako pies do podpaleń. Ten etap obejmuje testowanie psa pod kątem rozpoznawania zapachu i poddanie ocenie jego instynktu łowieckiego. Z amerykańskiej praktyki wynika, że do szkoleń dla psów od podpaleń wybierani są przedstawiciele ras myśliwskich bądź pasterskich. Jeden z ekspertów wskazuje nawet labradory retrievery jako rasę najbardziej zmotywowaną. Nie od dzisiaj wiadomo, że labradory to prawdziwe „żarłoki”, a świadomość otrzymania dodatkowej porcji pokarmu za dobrze wykonaną pracę sprawia, że ten pies angażuje się jeszcze bardziej w wyszukiwanie zapachu.

Zanim pies nauczy się detekcji i skutecznego rozpoznawania i wyszukiwania zapachów substancji przyspieszających, to musi przejść tzw. szkolenie podstawowe, w którym nauczy się posłuszeństwa i będzie reagował na komendy podawane przez przewodnika.

Kolejnym etapem jest już właściwe szkolenie w kierunku wykrywania substancji przyspieszających i nauczenie psa ostrzegania/sygnalizowania o ich zapachu. Psy uczone są rozpoznawać zapach takich substancji, które mogą zainicjować i przyspieszyć spalanie jak: benzyna, paliwo dieslowskie, nafta (kerozyna), płyn do zapalniczek, gazy takie jak propan i butan, a także rozpuszczalniki (aceton, benzen, toluen, które mogą być też obecne domowych środkach sanitarnych, farbach oraz innych przedmiotach użytkowych).

Warto tu podkreślić, że psy do wykrywania podpaleń uczone są  wykrywania zapachu wskazanych środków przyspieszających, a nie identyfikacji związków chemicznych (powstałych np. ze zmieszania różnych przyspieszaczy). Ważnym elementem szkolenia detekcyjnego jest nauczenie psa odróżniania zapachu środków przyspieszających od zapachu innych przedmiotów, które mogą znajdować się na miejscu pogorzeliska np. różnego rodzaju spalone przedmioty, drewno czy plastik.

Ostania faza szkolenia z psami do wyszukiwania podpaleń to szkolenie przewodnika, który uczą się tego, jak mogą współpracować ze swoimi czworonożnymi partnerami, jak rozumieć oraz interpretować podawane przez psa sygnały ostrzegawcze, oraz jak pracować na miejscu zdarzenia, gromadzić dowody i dokumentować czynności.

Po zakończonym szkoleniu przewodnik z psem mogą rozpocząć wspólną pracę. Wytrenowany pies potrafi skutecznie wykryć tzw. akceleranty pożarowe (środki przyspieszające) dla przykładu benzynę w tak niezauważalnej ilości, jak jedna miliardowa łyżeczki od herbaty. Taką czułość psiego węchu w kontekście wykrywania benzyny udało się zbadać chemikom z Uniwersytetu Alberty (ang. University of Alberta) w Edmonton w Kanadzie.

KANADYJSKI EKSPERYMENT

Naukowcy, chemicy z Uniwersytetu Alberty prowadzili badania w kwestii oszacowania granic psiego węchu w odniesieniu do wyszukiwania substancji łatwopalnych. To właśnie im udało się obliczyć graniczną ilość przyspieszacza, jaki jest w stanie wyszukać pies od podpaleń. Przeprowadzili również ciekawy eksperyment, do którego zaangażowali dwóch przewodników z psami.

Pierwszy był szkolony na wyszukiwanie różnych aktywatorów pożaru (cieczy łatwopalnych), drugi tylko na benzynę. I tu okazało się, że ten pierwszy radził sobie lepiej, wykrywał wszystkie przyspieszacze w tym też benzynę. Natomiast specjalista od samej benzyny miał problem w wykryciu innych substancji w niskich stężeniach.

Ten eksperyment pozwolił też na wysnucie wniosku, że psy od podpaleń są bardziej czułe niż konwencjonalne testy laboratoryjne. „Aby je poprawić, trzeba najpierw zbadać psy” – stwierdził jeden z kanadyjskich naukowców.

ZAKOŃCZENIE

Tak jak powiedzieliśmy na wstępie, może i ta psia specjalizacja dołączy w przyszłości do listy szkoleń psów służbowych w polskiej Policji. Za „wielką wodą” jest ona doceniana i rozwijana, a psy tropiące bywa, że i za swoją wyjątkową pracę mają wznoszone pomniki, za pracę, którą wykonały, aby pomóc w dowiedzeniu prawdy.

Takim przykładem jest pierwszy pracujący w służbach (zgodnie z artykułem w Associated Press z 1987 r.) pies od wykrywania podpaleń Mattie – labrador retriever, któremu Policja Stanowa w Connecticut wzniosła pomnik w 2018 roku.

Proces dowodowy to jednak nie tylko działanie psa wykrywającego podpalenia, bo jeżeli nawet zlokalizuje on miejsce i przedmioty, które mogą świadczyć o użyciu środków przyspieszających, to i tak muszą one zostać dokładnie zbadane w policyjnym bądź innym laboratorium kryminalistycznym. Psy do wykrywania podpaleń to tylko element tej całej kryminalnej łamigłówki, ale taki, który może okazać się bardzo pomocny.