Jak pływać po Wiśle – podpowiedzi policyjnych wodniaków
14.08.2020 • Kinga Czerwińska, Paweł Borowski
Wisła jak każda rzeka rządzi się własnymi prawami. Jest często kapryśna i nieprzewidywalna. Królowa polskich rzek nie rozpieszcza, a w centralnym swym odcinku wręcz znęca się nad amatorami wodnej przygody.
Pomimo częściowej regulacji nurtu pływanie na silniku stanowi wyzwanie dla sezonowych sterników. Policja Rzeczna, która pływa po niej dzień i w nocy przez cały rok, zna wiele jej sekretów. Policjanci zgrabnie poruszają się po Wiśle, omijając niebezpieczne kamienie i piaszczyste łachy, aby nieść pomoc tonącym. Jak pływać, aby cieszyć się szumem wiatru i pluskiem fal o burtę, podpowiadają doświadczeni funkcjonariusze Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie.
Zanim wyruszy się na wodę należy zapoznać się z obowiązującym prawem wodnym i miejscowym. Posiadanie uprawnień i rejestracja jednostki uzależniona jest od jej rodzaju i napędu, a także przeznaczenia. Jednostkę należy odpowiednio wyposażyć, także w sprzęt ratunkowy i gaśniczy. Pomimo że ustawodawca nie nakazuje wprost nakładania kamizelek ratunkowych podczas żeglugi, warunki jakie panują na rzece wskazują na konieczność ich posiadania na sobie. Znajomość znaków żeglugowych to kolejny wymóg wobec osób poruszających się po Wiśle. Dodatkowo ważne jest, by środki łączności były zabezpieczone przed wilgocią i utonięciem, warto też zapisać numery do miejscowych służb ratunkowych, jak Policja Wodna czy WOPR.
Na mapach udostępnionych przez Regionalny Zarząd Wód Polskich zaznaczone zostały wskazówki bezpiecznego poruszania się po Wiśle przy najniższym stanie wody, który wielokrotnie osiągał poziom zaledwie 40 centymetrów. Szlak żeglowny oznaczony jest oczywiście w sezonie nawigacyjnym pławami – zielonym stożkiem oraz czerwonym walcem. Należy poruszać się pomiędzy nimi lub odpowiednio oznakowanymi filarami (np. przepływając pod mostem). Zdarzają się przypadki zdejmowania oznakowania szlaku, m.in. przy falach powodziowych, dlatego warto znać jego topografię.
Mapy: Regionalny Zarząd Wód Polskich z naniesionymi oznaczeniami przez policjantów Komisariatu Rzecznego w Warszawie
(kolor zielony – droga najlepsza do żeglowania, kolor czerwony – miejsca niebezpieczne, kolor żółty – płycizny)
Na trzech satelitarnych mapach przedstawiony został warszawski odcinek koryta Wisły od 508 km do 521 km. Na rzekę patrzy się w kierunku nurtu, gdzie góra rzeki oznacza jej źródło, a dół jej ujście – czyli odwrotnie, niż patrzymy na mapę Polski. Prawy brzeg to wschodni brzeg, a lewy – zachodni. Na każdej mapie kolorem zielonym zaznaczona została najbezpieczniejsza trasa pokonywania rzeki, kolorem żółtym – piaszczyste łachy, kolorem czerwonym – niebezpieczne kamienie. Należy jednak pamiętać, że opis ten nie można traktować jako wyznacznik. Wodę zawsze trzeba obserwować, kontrolować jej stan, sprawdzać komunikaty nawigacyjne Wód Polskich.
Ruszamy w rejs, startując z wysokości Grubej Kaśki, którą mijamy bliżej lewego brzegu, aż do przejścia pod mostem Łazienkowskim. Dalej, do mostu Poniatowskiego, nie płyniemy środkiem, tylko wzdłuż lewego brzegu. Po przejściu pod filarami mostu, mijając dużą łachę po prawej stronie, płyniemy środkiem rzeki do mostu Średnicowego.
Za mostem, aż do wysokości Pomnika Syrenki trzymamy się lewego brzegu, a następnie kierujemy się w oznaczone przejście pod mostem Świętokrzyskim, które znajduje się bliżej prawego brzegu. Dalej płyniemy trzymając się prawej strony koryta, aż do wejścia do Portu Praskiego. Od wysokości wejścia w kierunku mostu Śląsko-Dąbrowskiego płyniemy skosem na lewy brzeg i mijamy most oznakowanym przejściem w pobliżu brzegu. Za mostem przechodzimy łagodnie na prawą stronę i płyniemy tak do wysokości starej kamiennej główki. Stamtąd kierujemy się skosem w lewo do przejścia pod mostem Gdańskim.
Za mostem Gdańskim czeka na nas najtrudniejszy odcinek Wisły, usiany kamieniami i wzburzoną przez nie wodą. Należy płynąć środkiem rzeki bacznie obserwując wodę przed dziobem. Płynąc kajakiem unikamy stawania bokiem do nurtu. Płyńmy pojedynczo utrzymując 10 metrową odległość od kolejnego kajaka.
W miejscu, gdzie kończą się bulwary należy kierować się w stronę lewego brzegu. Następnie, ok 15 metrów przed kolektorem ściekowym, skręcamy w kierunku prawego brzegu i mijamy kolektor. Dalej trzymamy się środka rzeki (z tendencją do prawej strony), aż do mostu Grota Roweckiego, który mijamy blisko lewego filara w oznaczonym do przepłynięcia miejscu. Za mostem uciekamy do prawego brzegu, wzdłuż którego płyniemy do wysokości wejścia do Śluzy Żerań. Od tego miejsca kierujemy się skosem do środka koryta, płynąc dalej w dół rzeki. Na wysokości końca piaskarni na lewym brzegu kierujemy się skosem ku prawej stronie rzeki. Tak płyniemy wzdłuż ostróg, aż do trzeciej, od której znowu skręcamy w kierunku lewego brzegu do wysokości kolektora ściekowego przy tym brzegu.