Sylwetki

Po pierwsze prawda

30.03.2015 • Dominik Mikołajczyk

Zespół prawny tworzą pracownicy z ogromnym doświadczeniem zawodowym. W Komendzie Stołecznej Policji działa od lipca 2004 roku. Koordynatorem zespołu od ponad 8 lat jest Anna Teryks, wcześniej związana z wydziałem nieruchomości KSP, a następnie KRP Warszawa VI. – To był zwykły przypadek, że właśnie tu podjęłam pracę – mówi pani mecenas.

Jak wyglądały początki Pani kariery?
Odbyłam aplikację sądową i przez pewien okres orzekałam jako sędzia. Następnie zaczęłam pracę w Kancelarii Sejmu, gdzie przez krótki czas zajmowałam się legislacją. Kolejnym krokiem było zdobycie prze ze mnie uprawnień radcy prawnego. Ten zawód wykonuję do dziś. Aplikacja sędziowska i czas orzekania w sądzie pozwoliły mi nabyć doświadczenie i poczuć atmosferę sali sądowej, które obecnie wykorzystuję w pracy radcy prawnego.

Radcy zespołu prawnego nie prowadzą porad prawnych w indywidualnych sprawach policjantów i pracowników cywilnych Policji. Czym zajmują się na co dzień?
Radcy prawni Komendy Stołecznej Policji przed sądami, (bo tam głównie występują) bronią interesów Skarbu Państwa reprezentowanego przez Komendanta Stołecznego Policji oraz interesów Komendy Stołecznej Policji. Prowadzą bardzo różne sprawy zarówno, jeżeli chodzi o przedmiot merytoryczny, jak i ciężar gatunkowy. Dotyczą one między innymi prawidłowej realizacji umów, ze stosunku pracy, postępowań administracyjnych, odszkodowawczych. Ponadto radcy występują w charakterze oskarżyciela posiłkowego w sprawach karnych. Ostatnio wpływa bardzo dużo spraw dotyczących odszkodowań i zadośćuczynienia za niewykonanie lub nienależyte wykonanie obowiązków przez policjantów, które skutkują naruszeniem dóbr osobistych.

Zespół prawny opiniuje też umowy, decyzje i projekty przepisów prawnych. Właściwie zajmujemy się wszystkim, co dotyczy prawa, jego stosowania i prawidłowego funkcjonowania. Najciekawsze sprawy, ale i jedne z cięższych z prawnego i dowodowego punktu widzenia, to między innymi te, które dotyczą, o czym wspominałam wcześniej, prawidłowej realizacji przez policjantów ich zadań i związanych z tym skutków często negatywnych, które prowadzą do występowania z żądaniami odszkodowań od Skarbu Państwa Komendanta Stołecznego Policji. A są to znaczne sumy. Często są to także skomplikowane sprawy pod względem dowodowym, bowiem nie zawsze można przed sądem ujawnić wszystkie aspekty pracy Policji i wtedy obrona interesów Policji i Skarbu Państwa jest bardzo trudna. Policjant to funkcjonariusz publiczny, którego działanie powinna cechować wysoka staranność i umiejętności. To także człowiek, który w konkretnej, bardzo często dynamicznie rozwijającej się sytuacji, nie jest w stanie przewidzieć, albo zapobiec jej następstwom, takie elementy podnosimy przed sądem. Przejmujemy także do prowadzenia sprawy, które z mocy ustawy powinna prowadzić Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa. Jednak ze względu na merytorykę tych spraw oraz bezpośredni dostęp do materiału dowodowego, znajomość specyfiki pracy Policji, właściwym jest, aby były one prowadzone przez radców prawnych KSP. Ponadto radcy prawni na bieżąco monitorują i analizują obowiązujące przepisy. Nasze prawodawstwo charakteryzuje się bowiem dużą liczbą zmian, które muszą być uwzględniane w bieżącej pracy radcy prawnego.

Czy przez te lata dużo było zmian personalnych w Pani zespole?
Kadra zespołu prawnego jest w miarę stała. Stabilna i dobra kadra radcowska zapewnia wysoki poziom pracy. Istotną rolę przy wykonywaniu zadań zespołu odgrywa obsługa sekretariatu i pomoc referenta prawnego. Chodzi o wszystkie czynności techniczne, jak przygotowanie akt, ich wysyłkę do sądu i innych instytucji, obiegu dokumentów i archiwum.

Pracy prawnika towarzyszy zarówno adrenalina, jak i stres. W jaki sposób odpoczywa Pani po zakończonych sprawach sądowych?
Uczestnictwo w ciężkiej, czasami wielowątkowej rozprawie, potrafi trzymać jeszcze długo w napięciu po wyjściu z sali rozpraw. Zdarza się, że o sprawie, o tym, jak ją prowadzić, jaką przyjąć koncepcję i co jeszcze np. podważyć w sądzie, myśli się przy wykonywaniu domowych prac. Wtedy zostawiam gotowanie i biegnę zapisać to, o czym przed chwilą myślałam. W następstwie obiad mi się przypala. Znajomi prawnicy podobnie jak ja odpoczywają na łonie natury, w ruchu. Osobiście lubię pracę w ogrodzie – śmieje się Pani Ania. Dlatego odpoczynek i odstresowanie ma bardzo duże znaczenie.

Ewa Szymańska-Sitkiewicz
foto Dominik Mikołajczyk