Z życia garnizonu

I ty możesz pomóc

16.09.2012 • Michał Całusiński

Z analiz policyjnych psychologów wynika, że w Polsce każdego roku dochodzi do kilkunastu samobójstw, prób samobójczych i innych poważnych wydarzeń z udziałem policjantów. Najczęściej są to funkcjonariusze, którzy nie przekroczyli 40. roku życia. Często wykorzystują w tym celu broń palną. Powodów takich czynów szuka się najczęściej w pracy obfitującej w wiele sytuacji stresujących, problemach osobistych i rodzinnych.

Policyjni psycholodzy radzą przełożonym, by natychmiast zaproponowali pomoc pracownikowi, którego zachowanie budzi obawy. Nieraz wystarczy rozmowa podczas zaaranżowanego spotkania, nieraz będzie to konieczność skierowania go do specjalisty. Co należałoby zrobić, by zapobiec takim poważnym zdarzeniom? – pytamy psychologów policyjnych: naczelnika Wydziału Psychologów  KSP podkom. Beatę Mazur, podinsp. Agnieszkę Ruczewską i mgr Dorotę Sokólską.

Czy na przestrzeni ostatnich lat więcej policjantów korzysta z pomocy policyjnego  psychologa? Jeśli tak, to dlaczego?
- Rzeczywiście, jeśli chodzi o zainteresowanie pomocą psychologiczną na przestrzeni ostatnich lat zaznacza się wzrost zapotrzebowania na tego rodzaju usługę w Wydziale Psychologów KSP. W 2011 r. liczba porad udzielonych policjantom i pracownikom Policji zwiększyła się w stosunku do roku poprzedniego o 24%. Natomiast w I kwartale br. odnotowano już 14,2% większe (niż w I kwartale ubiegłego roku) zainteresowanie pomocą psychologiczną w garnizonie stołecznym. Jeśli chodzi o konsultacje i porady telefoniczne to odbywały się one na bieżąco. Nikogo nie zostawiliśmy bez pomocy. Nie mamy pełnych danych dotyczących ilości konsultacji przeprowadzonych w ten sposób z przełożonymi, policjantami czy pracownikami Policji. Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu na pomoc psychologiczną w naszym garnizonie w lutym 2011 r. rozszerzyliśmy ofertę pomocową o e-mail zaufania (psychologzaufania@policja.waw.pl), przydatną i wygodną szczególnie dla tych, którzy nie mają odwagi zgłosić się do nas osobiście.

Z danych ogólnopolskich wynika, że każdego roku dochodzi do kilkunastu samobójstw i prób samobójczych policjantów. Znane są także przypadki, kiedy to policjant zabił żonę, własne dzieci, teściów czy swojego partnera biznesowego. Gdzie należy szukać przyczyn? Co sprawia, że młodzi, wykształceni ludzie decydują się na ostateczny krok?
- W ostatnim czasie było wiele zdarzeń z udziałem policjantów, które wstrząsnęły opinią w środowisku policyjnym. Oczywistym jest, że reakcją ludzi na takie wydarzenia jest szok, niedowierzanie, szukanie odpowiedzi, dlaczego tak się stało? Czemu nikt nie zauważył, że dzieje się coś niepokojącego z daną osobą. Należy zauważyć, że często podłożem takich autodestrukcyjnych zachowań jest impulsywna decyzja o pozbawieniu siebie lub kogoś życia. Na początku należy zaznaczyć, że określenie czynników przyczyniających się do zamachu samobójczego, ze względu na niespecyficzność objawów (np. rozdrażnienie, obniżenie nastroju, izolacja od najbliższego otoczenia, poczucie braku nadziei, trudności z dostrzeganiem alternatywnych form rozwiązania problemu, czy nadużywanie alkoholu), bywa niezwykle trudne. Te objawy mogą prowadzić do tzw. syndromu presuicydalnego, w którym myśli i wyobrażenia o śmierci zaczynają przybierać realne kształty. Z tego też względu bardzo trudno jest zarówno policjantom, jak i przełożonym dostrzec pierwsze objawy kryzysu. Motywacja osób chcących odebrać sobie życie nie różni się niczym od pobudek takich czynów w ogólnej populacji, gdzie dominującym czynnikiem są nieporozumienia rodzinne. Wśród współwystępujących przyczyn zamachów samobójczych można wymienić problemy w środowisku pracy, trudną sytuację osobistą, problemy zdrowotne oraz indywidualne cechy osobowości predysponujące do zachowań autodestrukcyjnych. Wg analizy samobójstw z 2011 wykonanej przez Wydział Psychologów Policyjnych Biura Kadr i Szkolenia KGP  ważnym motywem, zauważalnym podczas analizy części przypadków podejmowania prób samobójczych, była chęć wpływania lub manipulowania otoczeniem. Tego rodzaju działania w obliczu trudności mogą wskazywać na występowanie znacznych deficytów w zakresie konstruktywnego radzenia sobie i reagowania na sytuacje trudne. Ponadto należy tu wspomnieć o dwóch aspektach ważnych z punktu widzenia podejmowania decyzji o samobójstwie: alkohol i dostęp do broni. Alkohol, jako środek zaburzający procesy poznawcze człowieka, w tym zawężający postrzeganie sytuacji, powodujący skoncentrowanie na trudnościach oraz ograniczający kontrolę zachowania, może prowadzić do impulsywnego podjęcia decyzji  o odebraniu sobie życia. Ten czynnik w połączeniu z dostępem do broni palnej może skutkować natychmiastową realizacją zamiarów samobójczych. Dlatego tak ważna jest psychoedukacja w zakresie profilaktyki suicydalnej i alkoholowej wśród policjantów i przełożonych. Ma to na celu uwrażliwienie otoczenia na pojawienie się niepokojących sygnałów u swoich współpracowników, podwładnych, a tym samym zapobieganiu samobójstwom w policji.

Czy ryzyko występowania tak poważnych zachowań jest większe u policjantów prewencji czy służb kryminalnych?
- W stosunku do lat poprzednich zaznacza się wzrost częstotliwości zamachów samobójczych wśród policjantów pionu kryminalnego. Dotychczasowe dane wskazywały, że największą grupą ryzyka stanowili funkcjonariusze pionu prewencji. Jedynie w 2009 r. liczba zamachów samobójczych w pionie kryminalnym była większa niż w innych pionach.

Mówi się, że stres jest nieodłącznym atrybutem pracy policjanta. W jaki sposób funkcjonariusz powinien sobie radzić w tej sytuacji? W jaki sposób może pomóc policyjny psycholog?
- Aby policjanci mogli skutecznie działać i funkcjonować w sytuacji stresu psycholodzy Wydziału Psychologów KSP realizują szkolenia warsztatowe w tym zakresie. Na spotkaniach policjanci poznają metody radzenia sobie w sytuacji nagromadzonego stresu, techniki minimalizowania skutków negatywnego stresu, jak też uświadamiają sobie własne reakcje. Trudnością w praktycznym ćwiczeniu nabytych umiejętności są warunki lokalowe na szkoleniach. Ponadto, co roku Komendant Stołeczny Policji, rozumiejąc potrzebę odreagowania nagromadzonych emocji w służbie, podejmuje decyzję o organizowaniu turnusów antystresowych dla funkcjonariuszy po wydarzeniach nadzwyczajnych. Często w takich sytuacjach pojawiają się silne emocje, które mogą dezorganizować codzienne funkcjonowanie policjanta oraz mogą prowadzić do wystąpienia ostrej reakcji na stres lub też po dłuższym czasie syndromu stresu pourazowego PTSD, a w konsekwencji syndromu wypalenia zawodowego. Udział w turnusie pozwala na poznanie i naukę technik oraz sposobów radzenia sobie ze stresem poprzez spotkania grupowe i indywidualne z psychologiem. Turnus antystresowy pomaga ponadto funkcjonariuszom nabrać dystansu psychicznego i fizycznego od problemów osobistych i zawodowych. Taka forma odreagowania powoduje, że do jednostek policjanci wracają zadowoleni, zrelaksowani, a tym samym bardziej efektywni w działaniu.

Jeśli u policjanta zostanie stwierdzone poważne zaburzenie emocjonalne, czy można go wtedy wysłać np. na przymusowy urlop lub specjalną terapię?
- Wszelką diagnozę dotyczącą problemów natury psychicznej stawia lekarz - psychiatra. To w jego gestii leży kierowanie osoby z zaburzeniami emocjonalnymi na specjalistyczną terapię. Podjęcie terapii przez taką osobę jest dobrowolne i aby przyniosło efekty pacjent musi być zmotywowany do leczenia. W sytuacji, gdy przełożony zauważy u swojego podwładnego przejawy zaburzeń natury psychicznej, może zasugerować funkcjonariuszowi zgłoszenie się do lekarza specjalisty. Psycholog, do którego przełożony wysłał policjanta będącego w kryzysie, może skierować funkcjonariusza na konsultację psychiatryczną. W przypadku braku zgody ze strony policjanta na kontakt ze specjalistą przełożony może zgodnie z przepisami skierować go na komisję lekarską w celu weryfikacji swoich obserwacji. Często kierowane są w stronę psychologów zapytania dotyczące możliwości dopuszczenia policjanta do służby z bronią, u którego zaobserwowano objawy kryzysu np. trudności z kontrolą emocji, zmiany nastroju, zmiana dotychczasowych wzorców zachowań. Orzekaniem o pełnieniu służby z bronią zajmuje się komisja lekarska lub uprawniony do tego specjalista. Ponadto bezpośredni przełożony, sprawując opiekę nad policjantami, może podjąć decyzję o czasowym deponowaniu broni na terenie jednostki, szczególnie w sytuacji, gdy istnieje obawa użycia jej w celu pozbawienia życia swojego lub innej osoby.

Kiedy policjant może skorzystać z pomocy policyjnego psychologa, a kiedy wręcz przepisy mu to nakazują?
- Policjant może skorzystać z pomocy psychologa z własnej inicjatywy lub na wniosek przełożonego. Podstawową zasadą korzystania z takiej pomocy jest dobrowolność funkcjonariusza - może odmówić przyjęcia takiej sugestii od przełożonego. Zasada dobrowolności dotyczy też miejsca korzystania z pomocy psychologicznej, może być to Wydział Psychologów KSP lub każda inna instytucja świadcząca usługi psychologiczne w zakresie interesującym policjanta.

W jaki sposób mogą pomóc koledzy i przełożeni policjantów, by w przyszłości zapobiec takim poważnym zdarzeniom z udziałem funkcjonariuszy?
- To, co jest ważne, co pomaga to wrażliwość i otwartość na innych ludzi, na ich problemy, ale też na ich konstruktywną krytykę. Od wielu lat wśród policjantów funkcjonuje wzorzec „policjanta- twardziela”. Twardziel to ktoś, kto ze wszystkim sobie radzi, w sytuacjach trudnych jest opanowany, nie czuje strachu, jest zawsze skuteczny, nie popełnia błędów - po prostu doskonały w każdym calu. Ale takich policjantów na szczęście nie ma. Nam chodzi o to, aby przestać wierzyć w stereotypy i zacząć być sobą. Pokazać swoją wrażliwość, mówić o swoich emocjach, obawach. Policjanci, którzy rozmawiają o problemach łatwiej znoszą sytuacje trudne, uczą się poprzez wyciąganie wniosków ze swoich zachowań. Gdy coś się z nimi dzieje, potrafią to zauważyć, nazwać i poprosić o pomoc. To, co może pomóc wszystkim, to zauważenie drugiego człowieka, integracja z innymi i zawieranie przyjaźni, bliskość wśród pracowników i wzajemne poznawanie się. Wtedy niepokojące sygnały pojawiające się np. w zachowaniu wzbudzają zainteresowanie innych. Policjant wtedy nie jest już sam, można mu podpowiedzieć jak sobie radzić lub pokierować do specjalisty. Ważna więc jest praca nad sobą, swoimi słabościami, wzmacnianie swoich silnych stron, a z drugiej strony pozwalanie sobie na odczuwanie słabości, porażek, niepowodzeń. Po części taki ”trening interpersonalny” zapewniają szkolenia proponowane przez psychologów Wydziału Psychologów KSP.  To od indywidualnego zaangażowania zależy na ile skorzystają z takiej wiedzy i co będą praktykować w przyszłości. Należy wspomnieć, że szkolenia są jedynie inspiracją do podejmowania kształcenia swoich umiejętności. Tak naprawdę każdy dla siebie może być własnym „terapeutą”. Pamiętajmy, że niezależnie od pełnionej funkcji i miejsca służby potrzebujemy drugiego człowieka, aby lepiej funkcjonować zarówno w życiu osobistym, jak i społecznym.

kom. Anna Kędzierzawska